Liga Mistrzów. Manchester City odrobił straty grając w osłabieniu! Schalke strzelało tylko z karnych

Schalke 04 - Manchester City. Sane i Sterling bohaterami The Citizens

Przed dwumeczem zdecydowana większość kibiców znała faworyta. Schalke awansowało z drugiego miejsca grupy D, uznając wyższość FC Porto. Manchester City wygrał za to bez najmniejszych przeszkód swoją grupę, w sześciu meczach zdobywając aż 13 punktów. Wszyscy spodziewali się gładkiego zwycięstwa City. Rzeczywistość okazała się zgoła inna.
[przycisk_galeria]
Początek spotkania stał pod znakiem wyraźnej przewagi gości. W 7. minucie, po centrze z bocznego sektora, Sergio Aguero zdołał wywalczyć pozycję i uderzyć głową pod "ladę". Bramkarz Schalke zdołał sparować piłkę poza linię końcową. Po 10 minutach mieliśmy już jednak 1:0 dla angielskiego zespołu. Piłkarze Schalke domagali się faulu Aymerika Laporte, ale gwizdek arbitra milczał. Piłkę w polu karnym wybił Ralf Faehrmann, zrobił to jednak za lekko, a futbolówka trafiła pod nogi Davida Silvy. Ten wdał się w drybling, po czym zagrał do Aguero. Argentyńczyk dopełnił formalności do pustej bramki.

Niemiecki zespół próbował szybko odpowiedzieć na trafienie gości. W 23. minucie techniczne uderzenie Marka Utha zza linii 16. metra o centymetry minął lewy słupek bramki Macnesteru City. Choć Anglicy prowadzili grę, gospodarze bardzo łatwo dochodzili do kontrataków. Jeden z nich zakończył się rzutem karnym! Z prawej strony pola karnego do środka akcję złamał Daniel Caliguiri, którego strzał został zablokowany przez Nicolasa Otamendiego. Arbiter Carlos del Cerro Grande wysłuchał komunikatu od sędziów odpowiedzialnych za VAR, po krótkiej chwili wezwał kapitanów i wskazał na "wapno". Karnego na bramkę zamienił Nabil Bentaleb.

Chwilę przed końcem pierwszej połowy sędzia podyktował drugi rzut karny dla podopiecznych trenera Domenica Tedesco. Fernandinho faulował rywala we własnej szesnastce. Bentaleb znów trafił - tym razem zmieniając kierunek strzału.

W drugiej połowie pewnym było, że drużyna prowadzona przez Pepa Guardiolę będzie zamierzała odrobić straty, a nawet wygrać pierwsze starcie. W 47. minucie strzał Fernaindho z dystansu został zablokowany, ale piłka znalazła się pod nogami Kevina De Bruyne. Belg uderzył z linii 16. metra i po rykoszecie futbolówka wyszła na rzut rożny tuż obok prawego słupka. Po chwili znów zadrżały serca kibiców Koenigblauen. David Silva zdecydował się na samotny rajd, a gdy znalazł się już w polu karnym, padł jak rażony piorunem. Tym razem gwizdek sędziego milczał.

Szanse Manchesteru City na wygraną mógł zniweczyć w 68. minucie Nicolas Otamendi. Obrońcę The Citizens ograł, popisując się efektowną ruletą, Guido Burgsraller. Zawodnik został faulowany przez zawodnika gości, który ostatecznie wyleciał z boiska.

Na pięć minut przed końcem fantastycznym trafieniem wykazał się Leroy Sane. Niemiec uderzył w taki sposób, że piłka stopniowo opadała tuż pod poprzeczkę. Po drodze odbiła się jeszcze od prawego słupka i zatrzepotała w siatce! Wyciągnięty jak struna Ralf Fahrmann był bezradny.

W jednej z ostatnich akcji meczu - zupełnie jak Sergio Aguero przed laty w ostatniej kolejce Premier League - Raheem Sterling dał prowadzenie swojej drużynie i zapewnił jej zwycięstwo. Ederson wybił piłkę na połowę rywali, tam przejął ją angielski skrzydłowy. Poradził sobie z rywalem w walce bark w bark i skierował piłkę do siatki obok wychodzącego bramkarza! Co za mecz w Gelsenkirchen!

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele

Oni mogli zagrać w Ekstraklasie na koniec kariery

[xlink]5937ed44-b775-c773-ee5e-fb69efadf6e6,45647e4a-064b-06f2-f22f-abf4981c9c06[/xlink]