9. kolejka Eredivisie. Milik nie pomógł Ajaksowi, zespół Kurto znów przegrywa

PSV Eindhoven - AZ Alkmaar 3:0 (3:0)

Bramki: Narsingh (20'), Maher (29',41')

Jedno z ciekawszych spotkań dziewiątej kolejki przez pierwsze 45 minut spełniało oczekiwania kibiców. Gospodarze kontrolowali wydarzenia na boisku i byli zespołem wyraźnie lepszym, ale całość widowiska popsuło zbyt szybkie rozstrzygnięcie losów spotkania. W efekcie tego druga część meczu nie dostarczyła już tak wielu emocji i mogliśmy doświadczyć pewnego rozczarowania. Dla Boeren zwycięstwo było niezwykle ważne - pozwoliło utrzymać fotel lidera i jak się później okazało powiększyć przewagę nad resztą stawki.

Willem II - Vitesse Arnhem 1:4 (0:2)

Bramki: Sahar (57') - Propper (15'), Traore (45'), Olinyk (88'), Dauda (92')

Zwycięska seria zespołu gości nie została przerwana w Tillburgu. Po raz kolejny piłkarze Vitesse od początku do końca zdominowali rywala i nie pozostawili mu żadnych złudzeń co do końcowego rezultatu. Po początkowych porażkach zespół wrócił na dobry tor i nigdzie się nie wybiera.

Feyenoord Rotterdam - Heracles Almelo 2:1 (2:0)

Bramki: Manu (12',19') - Veldmate (63')

Wynik spotkania nie odzwierciedla jego przebiegu. Gospodarze meczu totalnie zdominowali rywala, jednak popisali się rażącą nieskutecznością przy próbach pokonania golkipera Heraclesu. Ten również miał swój wielki dzień ratując swój zespół przed dotkliwą porażką. Feyenoord na stałe pożegnał się już ze słabą formą i mimo skromnej wygranej z pewnością w Rotterdamie nikt nie będzie na kolejne trzy punkty narzekał.

Twente Enschede - Ajax Amsterdam 1:1 (1:0)

Bramki: Corona (17') - Sigthorsson (71')

Kolejna wpadka Joden. Goście nie potrafią ustabilizować formy i po odrobieniu straty do lidera, PSV ponownie zaczyna im "odjeżdżać". Tym razem Ajax stracił punkty na trudnym terenie w Enschede. Drużyna Franka de Boera ostatnimi czasy nie potrafi odnaleźć własnego stylu i widać to w każdym ligowym spotkaniu Amsterdamczyków. Gospodarzom sprzyjało również szczęście, gdy Schone i Klaasen trafiali tylko w poprzeczkę.

NAC Breda - ADO Den Haag 1:1 (1:0)

Bramki: Seuntjens (31') - Kramer (67')

Jeden z mniej ciekawych meczów tego weekendu w Eredivisie. Gospodarze niemalże całe spotkanie grali w przewadze jednego zawodnika, jednak najpierw nie wykorzystali rzutu karnego a później nie potrafili zdominować osłabionego rywala i pozwolili Bocianom z Hagi uratować niezwykle cenne wyjazdowe punkty.

Heerenveen - SC Cambuur 2:2 (1:0)

Bramki: Mark Uth (1', rzut karny), Marlon (49', samobójcza) - Ogbeche (55'), Reijnen (67')

Mecz pomyłek i kuriozalnych sytuacji. Fryzowie zmarnowali przewagę, którą stworzyli na boisku i ostatecznie jedynie podzielili się punktami z rewelacją sezonu - SC Cambuur. Gospodarze szybko objęli prowadzenie i stwarzali wrażenie zespołu bardziej pewnego w swojej grze i dominującego nad rywalem. Goście jednak nie poddali się renomowanemu rywalowi i udowodnili, że zbytnia pewność siebie może ich zgubić. Podział punktów na pewno nikogo nie cieszy tak bardzo jak ewentualne zwycięstwo, ale nie można tego uznać za niesprawiedliwy rezultat.

Go Ahead Eagles - PEC Zwolle 3:2 (3:1)

Bramki: Rijsdijk (7'), Lewis (14'), Vriends (36') - Nijland (20'), Necid (75')

Jedno z najbardziej interesujących starć tego weekendu. Gospodarze nieoczekiwanie ograli lepiej radzącego sobie w lidze rywala i to w stylu, którego można było pozazdrościć. Co prawda stosunek bramek nie świadczy o dużej różnicy poziomów, jednak patrząc na dotychczasowe spotkania z udziałem Eagles można być pod wrażeniem świetnej skuteczności - zwłaszcza w pierwszej połowie. Goście nie wykorzystali swoich szans i wrócili do domu z pustymi rękami.

FC Dordrecht - FC Utrecht 3:1 (0:1)

Bramki: ten Voorde (73') - Boymans (9'), Lima (68', samobójcza), Ayoub (86')

Kolejny blamaż ekipy Filipa Kurty. Dordrecht stał się głównym kandydatem do spadku, tym razem przegrywając z przeciętnym Utrechtem. Jeśli w drużynie polskiego bramkarza nie zdecydują się na poważne zmiany, może się to skończyć fatalnie. Utrecht obnażył wszystkie błędy gospodarzy i powinni oni wyciągnąć z tej lekcji wnioski.

FC Groningen - Excelsior Rotterdam 1:1 (1:1)

Bramki: Botteghin (43') - Kieftenbeld (16')

Mecz, który rozstrzygnął się jeszcze przed przerwą. Niedzielne spotkanie w Groningen mogło mocno rozczarować fanów futbolu i przede wszystkim drużyny Zielono-Białych. Gospodarze utracili już gdzieś świetną formę z początku rozgrywek i spadają coraz niżej w ligowej tabeli. Punkty tym razem zabrał im beniaminek - Excelsior Rotterdam, który jednak nie zaprezentował się nad wyraz wybitnie. Był to z pewnością sprawiedliwy wynik.

POLACY W HOLANDII

• Filip Kurto (FC Dordrecht) - 90 minut Kurty w meczu z Utrechtem.
  
• Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam) - Wszedł na boisko w 72 minucie spotkania z Twente.
  
• Sebastian Steblecki (SC Cambuur) - Cały mecz na ławce rezerwowych.

JEDENASTKA KOLEJKI

Telgenkamp (Heracles, 1*) - Botteghin (Groningen, 3), Fischer (Excelsior, 1), Andriuskevicius (Cambuur, 1) - Propper (Vitesse, 2), Maher (PSV, 2), Lewis (Go Ahead Eagles, 1), Manu (Feyenoord, 2) - Oar (Utrecht, 3), Olinyik (Vitesse, 1), - Dauda (Vitesse, 2)

* - po raz który w zestawieniu

NAJLEPSI STRZELCY I ASYSTENCI

1. Michiel Kramer (ADO Den Haag) - 7 goli
   
2. Mark Uth (Heerenveen) - 6 goli
   
3. Bartholomew Ogbeche (Cambuur) - 6 goli

1. Tommy Oar (Utrecht) - 5 asyst
   
2. Davy Klaasen (Ajax) - 4 asysty
   
3. Kamohelo Mokotjo (Twente) - 4 asysty
   
4. Jop van der Linden (Go Ahead Eagles) - 4 asysty

Śledź autora na Twitterze!