menu

Sasal: Trzeba docenić pracę piłkarzy, którą wykonali

14 września 2011, 20:59 | Szymon Tomaszewski

- Trochę luzu daliśmy, trochę błędów indywidualnych popełniliśmy w pierwszej odsłonie i szybko ten mecz się ustawił. Można gdybać, jakby to się potoczyło gdyby trochę szczęścia nam dopisało - mówił po wysokiej porażce w Szczecinie, trener Ruchu, Artur Skowronek.

Artur Skowronek (trener Ruchu Radzionków): Przede wszystkim gratuluję trenerowi zwycięstwa. Niestety, tak okazałego. Przyjechaliśmy do Szczecina na pewno po to, aby walczyć o punkty, stąd też otwarta gra z naszej strony. Uczulaliśmy się wszyscy wspólnie przed tym spotkaniem, że na pewno indywidualności dzisiaj w zespole Pogoni są na tyle mocne, że jeżeli da się trochę luzu, to po nas. Tak też się stało. Trochę luzu daliśmy, trochę błędów indywidualnych popełniliśmy w pierwszej odsłonie i szybko ten mecz się ustawił. Można gdybać, jakby to się potoczyło gdyby trochę szczęścia nam dopisało w tej początkowej fazie. Bez gdybania weryfikuje nas tutaj wynik, który jest słaby i oddaje oblicze naszej postawy.

Marcin Sasal (trener Pogoni Szczecin): Na pewno cieszymy się z kolejnego zwycięztwa u siebie. Myślę, że widać, że zespół chce grać otwartą, kombinacyjną piłkę i chce długo utrzymywac się przy piłce. Stąd też te straty. Ja zawodnikom cały czas mówię, żeby grali po ziemii, żeby nie bawić się w wykopki. Myślę, że wszyscy chcą zobaczyć atrakcyjny futbol, a nie przypadkowe wybicia do góry. Stąd też zdarzyło się kilka błędów, które spowodowały, że strzeliliśmy sobie "samobójczą bramkę" i sprowokowaliśmy kilka sytuacji

Wiedzieliśmy, że Ruch jest na tyle groźnym przeciwnikiem, że wyjdzie na nas wysoko i ja podpowiadałem sposób grania taki, który tę pierwszą linię zespołu grającego wysoko, presingiem pokona. Myślę, że mamy do tego predyspozycje zawodnicze i odpowiednich piłkarzy. Trzeba być zadowolonym z sytuacji, które stworzyły obydwa zespoły, bo i Ruch miał swoje sytuacje: dwa słupki no i kilka niezłych zagrań. Mecz mógł się na pewno podobać. Nie ma co narzekać na ilość bramek. Ja nie narzekam, ale za pewne znajdą się tacy, którzy powiedzę, że to o dwie czy trzy za mało. Będziemy pracowac dalej, będziemy się starać osiągać jak najlepsze wyniki. Trzeba docenić pracę piłkarzy, którą wykonali. Jesteśmy w połowie rundy i osiemnaście punktów jest niezłym wynikiem. Moze nie bardzo dobrym, ale wynikiem na jakimś poziomie. Musimy szukać teraz wyjazdowego zwycięstwa.


Polecamy