Skowronek: Jeśli do dzisiaj nie będzie konkretów, odchodzimy
- Dwunastu zawodnikom kończą się kontrakty, ja też mam ciekawą propozycję. Daliśmy czas prezesowi do dzisiaj, jeśli nie będzie konkretów, odchodzimy - mówi Artur Skowronek, trener Ruchu Radzionków.
Mecz z Flotą był dla Ruchu ostatnim w I lidze?
Wszystko za tym przemawia. Pracując w takich warunkach, zrobiliśmy wynik ponad stan. Udało nam się stworzyć sportową rodzinę i walczyliśmy jak równy z równym nawet z faworytami.
Nie ma szans na kontynuację?
To nie zależy od nas. Zawodnicy od lutego nie otrzymują pensji, a każdy z nich ma przecież rodzinę. Wczoraj mieliśmy wspólny obiad i zjawił się na nim jeden z działaczy. Nie przedstawił nam jednak żadnego planu, więc o czym tu w ogóle mówić?
Nie wierzy pan, że szefowie klubu robią wszystko, żeby uratować sytuację?
Już daliśmy im nasze zaufanie i wyszliśmy na tym jak Zabłocki na mydle. Dwunastu zawodnikom kończą się kontrakty, ja też mam ciekawą propozycję. Daliśmy czas prezesowi do dzisiaj, jeśli nie będzie konkretów, odchodzimy.