menu

GieKSa przegrywa w Dzień Dziecka

1 czerwca 2010, 21:40 | PAweł Kiliański/Wiadomosci24.pl

GKS Katowice przegrał zasłużenie na własnym stadionie z Sandecją Nowy Sącz 0:1. Z okazji Dnia Dziecka wszyscy najmłodsi sympatycy mogli obejrzeć spotkanie za darmo. Nie zabrakło również efektownej oprawy.

GKS przegrał z Sandecją 0:1
GKS przegrał z Sandecją 0:1
fot. Łukasz Piotrowski (Ekstraklasa.net)

Z okazji 1 czerwca, władze GKS-u Katowice postanowiły sprawić prezent najmłodszym sympatykom[plik 2 prawa] "trójkolorowej" jedenastki. Tego dnia, każde dziecko do lat 14, mogło obejrzeć za darmo mecz z Sandecją Nowy Sącz, który był zarazem ostatnim spotkaniem w sezonie 2009/10 na własnym obiekcie. O Dniu Dziecka nie zapomnieli również członkowie Stowarzyszenie Kibiców SK 1964 i Bractwa Weteranów, które zorganizowało "słodkie paczki" dla tysiąca milusińskich, ze słodyczami plakatami i różnymi gadżetami katowickiego klubu.
[plik 1 lewa]
Wracając do aspektów sportowych, dzień przed meczem kurator GKS-u, Wojciech Cygan, postanowił wstrzymać wypłaty zawodnikom i całemu sztabowi trenerskiemu. Powodem tej decyzji, są niezadowalające wyniki sportowe, przez które działacze i kibice muszą się martwić się o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.

Obie jedenastki rozpoczęły spotkanie bardzo spokojnie. W 12. min, strzałem zza pola karnego [plik 6 prawa]popisał się Jonczyk, jednak piłka poleciała
metr nad poprzeczką. W trakcie meczu, kibice GKS Katowice zaprezentowali bardzo efektowna oprawę, która pierwotnie miała zostać zaprezentowana na meczu z Widzewem Łódź. W 40 min. przepięknym uderzeniem popisał się ponownie Jonczyk, tym razem z rzutu wolnego, jednak futbolówka ponownie minimalnie minęła bramkę gospodarzy.

[plik 5 lewa]W drugiej połowie nastąpiło przebudzenie katowickiej jedenastki. W 52 min. Dudzic z 16 metrów strzela w samo okienko, jednak bramkarzowi z Nowego Sącza jakimś cudem udaje się wybić piłkę na rzut rożny. Kilkanaście minut później, cofnięty pomocnik Sandecji, Niane, popisuje się fenomenalnym wolejem. Gospodarze mogą mówić o dużym szczęściu, bo futbolówka odbiła się od poprzeczki i poleciała na rzut rożny. W 84 minucie jedyną bramkę w tym meczu zdobywa Bębenek [plik 3 prawa]i zapewnia zawodnikom z Nowego Sącza wygraną na wyjeździe.

Sandecja w dzisiejszym spotkaniu była zespołem lepszym, który potrafił stworzyć sobie więcej dogodnych sytuacji do strzelenia gola. W ostatniej kolejce I ligi, GKS Katowice pojedzie do Kluczborka, żeby zmierzyć się tam z miejscowym MKS-em.