Sandecja - Wisła Płock LIVE! Efektowny styl gry wystarczy na Nafciarzy?
Sandecja Nowy Sącz podejmie dziś najlepszego z beniaminków, Wisłę Płock. Ekipa z Mazowsza to typ zespołu, z jakimi ich ulubieńcy lubią rywalizować. - Do tej pory grali otwartą piłkę, a nam łatwiej się gra z takimi przeciwnikami - nie ukrywa trener Sandecji Ryszard Kuźma.
fot. Albert Szczerba
Relacja na żywo z meczu Sandecja - Wisła Płock w Ekstraklasa.net!
- Na boisku jesteśmy aktorami, a kibice widownią. Musimy zagwarantować spektakl. Chciałbym, żeby każdy nasz mecz był widowiskiem - powtarza Wojciech Stawowy, trener robiącej ostatnio furorę w ekstraklasie Cracovii. Pod tymi zdaniami bez chwili zawahania podpisuje się Ryszard Kuźma, który od niespełna trzech miesięcy próbuje zbudować efektowny styl pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz, która dzisiaj podejmie Wisłę Płock.
- To prawda - mówi krótko. - Ale zapytam od razu: czytałem niedawno, że Stawowego chciano zwolnić. Pytam się, gdzie są teraz ci ludzie, którzy zamierzali to zrobić?
Źródło ostatnich sukcesów Cracovii to zdominowanie rywala pod względem posiadania piłki, wykorzystanie ofensywnie ustawionych bocznych obrońców, duża liczba podań i opanowywanie niemal całego boiska. Podobnie widowiskowo ma grać Sandecja. - Ci, którzy oglądają mój zespół, chyba widzą, że staramy się tworzyć jakość. Pracujemy nad swoim stylem, utrzymujemy się przy piłce. A Cracovia? Szanuję Wojtka, jesteśmy kolegami, ale mamy swoją drogę. Obaj jednak korzystamy z tego, co w piłce najnowocześniejsze - wyjaśnia Kuźma.
Pomysłowi na zbudowanie w Nowym Sączu widowiskowo grającej drużyny mocno przyklaskują piłkarze Sandecji. - W Polsce często jest tak, że drużyny, które są w posiadaniu piłki, gubią się. Nasz zespół jednak wie, co z futbolówką zrobić. Trener przekonuje, że potrafimy grać w futbol. I my to czujemy - zapewnia napastnik Maciej Górski. - W trakcie rundy zmienił się szkoleniowiec, który ma swoja koncepcję. Na budowę zespołu potrzeba jednak czasu - nie ukrywa z kolei pomocnik Łukasz Grzeszczyk.
A według samego Kuźmy, na stworzenie z "biało-czarnych" naprawdę dobrze rozumiejące się kolektywu potrzeba minimum roku. - To nie jest łatwy proces. Chciałbym, żeby moi zawodnicy wiedzieli, co i dlaczego robią. Ma być jasność sytuacji. Wszyscy muszą zdawać sobie sprawę, dlaczego to i to przynosi efekt. Tak możemy zbudować przyszłość drużyny, a nie tylko doraźny sukces - uważa opiekun Sandecji. - Każdy posiada swój pomysł na drużynę. A ja zawsze miałem takie spojrzenie, żeby prowadzić grę. Chciałem budować, a nie opierać wszystkiego na przypadku - zapewnia.
Jest jeszcze jeden warunek do osiągnięcia sukcesu. - W naszym kraju, w mediach, liczy się tylko wynik. Nie możemy jedynie na tym bazować. Trener przegra dwa, trzy mecze i jest zwolniony. Trzeba cierpliwości, a u nas jej nie ma - kończy Kuźma, którego zespół spróbuje wrócić na ścieżkę zwycięstw w dzisiejszym meczu z Wisłą Płock.
Trener Marcin Kaczmarek ma do dyspozycji wszystkich zawodników i kadra na pojedynek z Sandecją wygląda identycznie jak ta ze spotkania z Flotą: Seweryn Kiełpin, Daniel Szczepankiewicz, Fabian Hiszpański, Paweł Magdoń, Łukasz Nadolski, Marko Radić, Bartłomiej Sielewski, Cezary Stefańczyk, Grzegorz Wawrzyński, Filip Burkhardt, Janusz Dziedzic, Tomasz Grudzień, Jacek Góralski, Krzysztof Janus, Paweł Kaczmarek, Piotr Wlazło, Marcin Krzywicki i Łukasz Sekulski.
Za gośćmi przemawia dzisiaj korzystniejszy bilans spotkań bezpośrednich. Wisła w starciach z Sandecją do tej pory wygrała czterokrotnie, a po 2 mecze zakończyły się remisami i zwycięstwami piłkarzy z Nowego Sącza. Bilans bramkowy również jest korzystniejszy dla Nafciarzy i wynosi 18:12.