menu

Dwa transfery Sandecji?

23 lutego 2017, 13:59 | Remigiusz Szurek

I liga piłkarska. Zaprezentowana kadra nowosądeckiej drużyny nie jest jeszcze ostateczna.

Do obecnej kadry drużyny Sandecji Nowy Sącz może już wkrótce trafić dwóch nowych zawodników: pomocnik i napastnik
Do obecnej kadry drużyny Sandecji Nowy Sącz może już wkrótce trafić dwóch nowych zawodników: pomocnik i napastnik
fot. Fot. Remigiusz Szurek

Piłkarze nowosądeckiego pierwszoligowca w środę trenowali na sztucznej murawie w Nowym Sączu. Po zajęciach udali się do hali sportową Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, by wziąć udział w sesji fotograficznej. W kadrze zespołu trenera Radosława Mroczkowskiego próżno było szukać testowanych ostatnio ukraińskiego pomocnika Stepana Hirskiego z GKS-u Tychy oraz napastnika Sebastiana Łętochy ze Stali Mielec. Jak informuje jednak prezes Sandecji Andrzej Danek pierwszy z nich ma szansę na angaż w klubie.

- Prowadzimy rozmowy z tyszanami, jesteśmy zainteresowani tym zawodnikiem - potwierdza Danek. - Być może jakieś konkrety będą znane jeszcze dzisiaj lub jutro - dodaje.

26-letni Hirski jest wychowankiem Karpat Lwów. W Polsce pojawił się wiosną 2015 roku. Wówczas w barwach Chrobrego Głogów zanotował siedem spotkań w pierwszej lidze, w których zdobył dwa gole. Jedną z bramek zaaplikował zresztą Sandecji, a jego zespół pokonał u siebie sądeczan 2:0. Hirski był wiodącą postacią głogowian, ale jako zawodnik spoza Unii Europejskiej musiał w końcu ustąpić miejsca w kadrze innym. W rundzie jesiennej bieżącego sezonu, już w koszulce tyskiego GKS, Ukrainiec zanotował dwanaście ligowych występów (dziewięć meczów w pierwszym składzie), ale ani razu nie trafił do bramki przeciwnika. Urodzony we Lwowie piłkarz był za to czterokrotnie karany żółtymi kartkami. Wystąpił też w dwóch meczach Pucharu Polski. Co do Łętochy, to kwestia jego występów w biało-czarnych barwach jest już zamknięta.

- Sztab szkoleniowy podjął decyzję, że zrezygnuje z usług tego gracza - zdradza prezes.

Sądeczanie nie kryją zatem, że w dalszym ciągu potrzebują snajpera, który zwiększy konkurencję w ataku i będzie wartościowym nabytkiem. Klub rozgląda się za piłkarzem z doświadczeniem w ekstraklasie.

- To musi być ktoś, kto będzie potrafił realnie pomóc nam wiosną. Jeśli chcemy reprezentować odpowiedni poziom i rywalizować jak równy z równym, z najlepszymi zespołami tej ligi, to musimy dysponować odpowiednią siłą w ataku - powtarza trener Mroczkowski.

- Ma to być młody Polak, ale nie chcę więcej zdradzać. Sprawa jest rozwojowa i już wkrótce zapewne ogłosimy o kogo chodzi - dopowiada prezes.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że napastnikiem, który ma szansę dołączyć do Sandecji jest 22-letni... Michał Przybyła z Korony Kielce. To piłkarz, którego w Nowym Sączu testowano już tej zimy, ale wówczas liczono, że może uda się pozyskać kogoś innego. Tymczasem na najbliższy piątek przygotowano gratkę dla kibiców. O godz. 19.10 w Galerii Trzy Korony odbędzie się prezentacja drużyny przed rundą wiosenną.

Dzień później w Nowym Sączu Sandecja zagra sparing z Garbarnią Kraków.