Sandecja - Kolejarz LIVE! 16. derby ziemi sądeckiej
Po wyjazdowym meczu i porażce z Dolcanem Ząbki Sandecję czeka arcyważne spotkanie o prymat w regionie, bowiem do Nowego Sącza przyjeżdża rywal zza miedzy, Kolejarz Stróże. Będzie to jednak mecz nie tylko o prymat na Sądecczyźnie, ale i o przerwanie wstydliwej passy napastników. Strzelecka niemoc snajperów Sandecji trwa od ponad pięciu miesięcy - wiosną gole dla podopiecznych Ryszarda Kuźmy strzelali tylko obrońcy i pomocnicy.
fot. Ewelina Żak
Świąteczna atmosfera będzie sprzyjać derbom Sądecczyzny między Sandecją a Kolejarzem - Małopolska może pochwalić się bardziej elektryzującymi spotkaniami derbowymi od tego, które odbędzie się w sobotę w Nowym Sączu. Rywalizacja "Biało-Czarnych" z Kolejarzem ma wymiar bardziej sportowy niż kibicowski - odkąd drużyna ze Stróż zawitała na pierwszoligowe boiska, Sandecja wygrała z mniej popularnym rywalem tylko dwa razy - w sezonie 2010/11. Od trzech porażek sądeczan, dwóch remisów i łącznie czterech czerwonych kartek obu zespołów sytuacja nie uległa zmianie - "Kolejarz" dla Sandecji oznacza praktycznie to samo, co "kłopoty". Tym bardziej, że piłkarze Ryszarda Kuźmy nie rozpuszczają swoich licznych kibiców - oprócz imponującej przygody w Pucharze Polski, Sandecja nie może poszczycić się ani solidną formą, ani wysokim miejscem w ligowej tabeli. Wiosenna dyspozycja "Bianconerich" jest równie nieprzewidywalna, co kwietniowa pogoda. Obecna runda w wykonaniu ekipy z Nowego Sącza to kolejno: wygrana, remis, porażka, remis, wygrana, porażka. Od takiej wynikowej karuzeli może rozboleć głowa.
Samego trenera Kuźmę o migrenę może przyprawiać inny problem - trudno w to uwierzyć, ale od 10 listopada żaden z napastników znajdujących się w kadrze Sandecji nie trafił do siatki w ligowym meczu. Ostatnim szczęśliwcem był Fabian Fałowski, zdobywca bramki w wyjazdowym spotkaniu w Świnoujściu. Tuż przed nim był Georg Badaljan, którego jednak w Nowym Sączu już nie ma. Zarząd Sandecji zimą podszedł do problemu poważnie i obecnie zespół z Małopolski ma w swojej kadrze siedmiu (!) napastników - żaden z nich nie był w stanie do tej pory strzelić gola. Nic więc dziwnego, że najskuteczniejszymi piłkarzami Sandecji są obrońca Adam Mójta i pomocnik Maciej Bębenek.
Historia zabarwiona czerwienią
Historia derbowych spotkań Sandecji z Kolejarzem jest upstrzona czerwonymi kartkami, co może martwić trenera gości, Przemysława Cecherza. Po porażce z Flotą Świnoujście w ubiegłym tygodniu szkoleniowiec Kolejarza miał spore pretensje do sędziego, który wyrzucił z boiska Marcina Stefanika. Znany z krytykowania arbitrów trener ze Stróż oprócz nieobecności Stefanika będzie zmuszony oszczędzać Tomasza Chałasa, Kamila Nitkiewicza i Łukasza Bociana - cała trójka dopiero wróciła do regularnych treningów po urazach. Po pauzie za nadmiar kartek powraca za to Bartłomiej Smuczyński. W Sandecji na pewno nie wystąpi dochodzący do siebie po operacji kolana Peter Petrán.
Dotychczas oba zespoły mierzyły się ze sobą, aż piętnaście razy. Bilans tych spotkań to 6 zwycięstw Kolejarza, 6 wygranych Sandecji i 3 remisy. Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi drużynami zostało rozegrane 15 września 2013 roku i zakończyło się wynikiem 0:0. Mecz ten nie był wielkim widowiskiem, a zawodnicy Sandecji powinni o nim jak najszybciej zapomnieć, ponieważ, mimo, iż grali z przewagą dwóch zawodników to nie potrafili zadać „śmiertelnego” ciosu rywalowi.
Jak było przed tygodniem?
W ostatniej kolejce Sandecja poległa w Ząbkach, z tamtejszym Dolcanem, 0:2. Bramki dla podopiecznych trenera Podolińskiego zdobyli Grzegorz Piesio oraz, były zawodnik Sandecji, Bartosz Wiśniewski. Biało-czarni nie byli w tym meczu gorszą drużyną, ale w ich poczynaniach zabrakło spokoju, determinacji i boiskowej odwagi, co wykorzystali gracze z Ząbek i zaaplikowali Sądeczanom dwie bramki.
Również Kolejarz przegrał swoje ostatnie starcie. Zespołem, który okazał się lepszy od biało-niebiesko-bordowych, była Flota Świnoujście. Mecz zakończył się wynikiem 1: 3, a honorową bramkę dla Kolejarza zdobył, bezpośrednim strzałem z rzutu rożnego, Wojciech Trochim. Porażka podopiecznych trenera Cecherza była w pełni zasłużona, ponieważ zagrali oni najgorszy mecz w tym sezonie, a Flota jest na tyle doświadczonym i mocnym rywalem, że skrzętnie to wykorzystała.
Sytuacja w tabeli
Do tej pory Sandecja zgromadziła na swoim koncie trzydzieści dwa punkty, dzięki czemu plasuje się na dziewiątej pozycji. Kolejarz ma o siedem oczek mniej, przez co znajduje się na lokacie, która w przyszył sezonie „gwarantuje” grę w drugiej lidze (szesnaste miejsce). Jeśli podopieczni trenera Kuźmy wygrają ten mecz to mają szansę awansować o jedną pozycję górę. Natomiast, jeżeli przegrają, a inne wyniki ułożą się dla nich niekorzystnie, to mogą znaleźć się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej.
Ciężko wskazać zdecydowanego faworyta tego spotkania, ponieważ oba zespoły mają piłkarzy o podobnych umiejętnościach i doświadczeniu. Za Sandecją przemawiają: atut własnego boiska, mniejsza ilość pauzujących zawodników, wspaniali sądeccy kibice, oraz chęć odzyskania panowania na ziemi sądeckiej. Czynnikami przemawiającymi za Kolejarzem będą: chęć udowodnienia senatorowi Kogutowi, że warto nadal inwestować w tę drużynę, długa lista zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali barwy Sandecji oraz tzw. „nóż na gardle”.
Mecz rozpocznie się w sobotę, 19 kwietnia o godzinie 14, a poprowadzi go sędzia Piotr Lasyk z Bytomia. W dniu meczu bilety będzie można nabywać w kasach przy stadionie od godziny 12. Dla posiadaczy biletów z przedsprzedaży i karnetów zostanie przeznaczone osobne wejście na stadion.
Przewidywane wyjściowe składy:
Sandecja Nowy Sącz: Marcin Cabaj – Marcin Makuch, Robert Cicman, Mateusz Bartków, Adam Mójta - Maciej Bębenek, Tomasz Margol, Matej Nather, Łukasz Grzeszczyk, Adrian Frańcak - Fabian Fałowski
Kolejarz Stróże: Łukasz Radliński - Michał Gryźlak, Witold Cichy, Krzysztof Markowski, Dariusz Walęciak - Bartłomiej Smuczyński, Cheikh Niane, Łukasz Bocian, Wojciech Trochim, Sebastian Leszczak - Kamil Adamek
SANDECJA NOWY SĄCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net