menu

Sandecja - Arka LIVE! Biało-czarni chcą przełamać strzelecką niemoc

24 sierpnia 2013, 09:34 | Łukasz Żaguń/Dziennik Bałtycki, Daniel Weimer/Gazeta Krakowska

Bardzo napięty kalendarz mają w ostatnim czasie piłkarze Arki. W minioną niedzielę gdynianie mierzyli się na własnym terenie z Ruchem Chorzów w Pucharze Polski, a w środę rozegrali kolejne spotkanie ligowe. W sobotę zmierzą się w Nowym Sączu z Sandecją.

Sandecja Nowy Sącz podejmie w sobotni wieczór Arkę
Sandecja Nowy Sącz podejmie w sobotni wieczór Arkę
fot. Tomasz Lalewicz

Relacja na żywo z meczu Sandecja Nowy Sącz - Arka Gdynia w Ekstraklasa.net

O odpoczynku podopieczni trenera Pawła Sikory mogą jednak na razie zapomnieć. W ten weekend czeka ich bowiem kolejna potyczka w rozgrywkach I ligi. Co więcej, gdynianie w piątek musieli udać się w daleką i męczącą podróż, do Nowego Sącza, gdzie już w sobotę zmierzą się z ekipą Sandecji.

Gdyńskich fanów futbolu może cieszyć fakt, że włodarze klubu zdecydowali się na kolejne wzmocnienie. Kontrakt z zespołem parafował Marco Aurelio. Co ciekawe, to trzeci, po Marcusie da Silvie i Glauberze, zawodnik pochodzący z Brazylii. Brazylijczyk, poza występami w rodzimej lidze, reprezentował jeszcze barwy urugwajskiego Cerro Largo FC i austriackiego FC Langenegg.

Ciekawostką jest natomiast fakt, że w Gdyni przebywa życiowa partnerka Aurelio. Jest nią Jessika da Silva Quintino, która w czerwcu tego roku związała się umową z… Vistalem Gdynia. W najbliższym spotkaniu Arki z Sandecją brazylijski pomocnik na murawie jednak się nie pojawi. Zawodnik musi bowiem dopełnić formalności w kwestii wizy pobytowej w Polsce. To nie powinno jednak stanowić problemu.

W Sandecji kłopotów nie brakuje. Cztery ligowe spotkania, tylko jeden punkt na koncie i ani jednej zdobytej bramki. - Nie lubię, kiedy ktoś mówi, że dane spotkanie jest o "być albo nie być" - mówi trener sądeczan Ryszard Kuźma. - No bo co, zawody nie potoczą się po naszej myśli i mamy umierać? Wiem, o jaką stawkę walczymy, znam kolejność w hierarchii pierwszoligowców i zapewniam, że uczynimy wszystko, by wreszcie zacząć zdobywać gole.

Szkoleniowiec zakłada, że jego podopiecznych czeka mecz walki. Dlatego do wyjściowego składu desygnuje zawodników, którzy zachowali najwięcej sił po środowej konfrontacji z Górnikiem.

- Mimo wszystko uważam, że chłopcy dali w tych zawodach z siebie wszystko, chociaż znajdą się pewnie ludzie, którzy poddadzą w wątpliwość tę opinię - przekonuje Kuźma. - Niewiele mieliśmy czasu na odnowę. Na szczęście żaden z graczy nie ucierpiał. Poza lekko trenującym Piotrkiem Kosiorowskim i wciąż leczącym kontuzję Maćkiem Górskim, będę miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. O tym, którzy z nich znajdą się w wyjściowej jedenastce zadecyduję przed meczem.

W szeregach Arki pojawi się Arkadiusz Aleksander, najlepszy w ostatnich sezonach snajper w I lidze. Do Gdyni trafił z Floty Świnoujście, a wcześniej przez niemal trzy lata strzelał gole dla Sandecji. Nie zatracił skuteczności, o czym świadczą dwie bramki wbite w środę w potyczce gdynian z Flotą Świnoujście.

- Aleksandra pamiętam jeszcze z jego występów w ekstraklasie - zaznacza Kuźma. - To rzeczywiście wyjątkowy zawodnik. Piłka szuka go w polu karnym, a on potrafi z tego skorzystać. Nie możemy go ani na chwilę tracić z pola widzenia. "Plastra" mu jednak nie przydzielę. Takie metody wyszły już z mody.

Dziennik Bałtycki
, Gazeta Krakowska


Polecamy