Sądeczanie pokazali prawdziwy charakter
Sparing. W pierwszym meczu kontrolnym Cracovia wypadła bardzo słabo.
fot. fot. Adrian Maraś
Sandecja Nowy Sącz: 1 (1)
Cracovia: 0
Bramka: 1:0 Dudzic 40.
Sandecja: Radliński - Kuban, Szufryn, Nikołow, Słaby - Dudzic, Baran, Trochim, Kasprzak, Danek - Kolew. II połowa: Gliwa - Basta, Piter-Bućko, Plamen, Straus - Dudzic (65 Danek), Bilas, Korzym, Gałecki, Kolew (65 Kuban) - Piszczek.
Cracovia: Sandomierski - Deleu, Helik, Malarczyk, Sowah (25 Pestka) - Wdowiak, Dimun (35 Covilo), Dąbrowski, Cunta - Adamczyk, Szczepaniak. II połowa: Wilk - Jarzynka, Sosnowski, Ochał, Pestka - Ceglarz , Kanach
(81 Supryn), Covilo (55 Dimun, 65 Lusiusz), Gawle - Adamczyk (55 Panek, 81 Strózik), Szewczyk.
Widzów: 999.
Sparing drużyn z ekstraklasy - beniaminka Sandecji z Cracovią, prowadzoną po raz pierwszy przez nowego trenera Michała Probierza - wywołał spore zainteresowanie w Nowym Sączu.
W ekipie gospodarzy zobaczyliśmy nowe nabytki: pozyskanego ze Stali Mielec Bułgara Aleksandyra Kolewa i Jonatana Strausa z Jagiellonii Białystok. Zagrali też testowani: Bułgar Płamen Nikołow z Czerno More Warna oraz Słowak Rudolf Bilas z Popradu.
W Cracovii był dość eksperymentalny skład, bowiem zabrakło kilku zawodników z podstawowego jedenastki. Krzysztof Piątek i Paweł Jaroszyński odpoczywają po nieudanym Euro U-21, Słowacy Tomas Vestenicky i Jaroslav Mihalik w sobotę grali jeszcze na tym turnieju, a Jakub Wójcicki jest kontuzjowany.
Szkoleniowiec „Pasów” dokonał więc przeglądu kadr, zwłaszcza młodzieży. Zadebiutował też nowo pozyskany Niemiec Lennard Sowah, ale musiał szybko zejść z boiska z powodu kontuzji.
Gospodarze byli bardziej zgrani. Wystąpili w I-ligowym składzie, jednak pozbawieni Mateusza Wdowiaka, który wrócił do Cracovii po okresie wypożyczenia. Gola zdobył były gracz „Pasów” Bartłomiej Dudzic po bardzo składnej akcji z udziałem Wojciecha Trochima i podaniu Adriana Danka z lewego skrzydła. W I połowie dominowali sądeczanie, a „Pasy” nie miały żadnej okazji strzeleckiej.
Po przerwie trener gości wymienił całą jedenastkę, szkoleniowiec Sandecji Radosław Mroczkowski też dokonał wielu zmian. Gra nie kleiła się więc żadnej z drużyn. Zwłaszcza jednak krakowianom, którzy nie stworzyli sobie żadnej dogodnej sytuacji do zdobycia gola.
- Jest nas mało, muszę trochę ponarzekać. 19 czerwca rozpoczęliśmy przygotowania z 17 zawodnikami - mówi trener Sandecji Radosław Mroczkowski. - Nie wiem, na co czekamy, nad czym się zastanawiamy? Jestem delikatnie sfrustrowany. Oglądamy zawodników, ale brakuje konkretów. A potem będzie „strzelanie” w trenera. Chcę zobaczyć piłkarza w meczu, a ktoś nie chce przyjeżdżać, bo jest reprezentantem Mołdawii, myślę tu o Dedowie. Jestem natomiast zadowolony z naszego pierwszego nabytku.
Sądeczanie wyjechali na 10-dniowe zgrupowanie do Gniewina bez testowanych zawodników. Zagrają tam z Arką, Lechią i APOEL-em Nikozja,
- Z Bilasa rezygnujemy, natomiast sprawa Nikołowa rozstrzygnie się w poniedziałek - powiedział nam Arkadiusz Aleksander, dyrektor sądeckiego klubu.
Dodajmy, że kontrakt z Sandecją przedłużył o rok Maciej Korzym, z opcją obowiązywania umowy jeszcze przez kolejny sezon.
Autor Bartosz Karcz