Rymaniak, obrońca Korony: - Dziękuję trenerowi Broszowi
Bartosz Rymaniak, kluczowy obrońca Korony, do Kielc trafił na wiosnę 2016 roku z Cracovii. Ściągnął go trener Marcin Brosz, obecny szkoleniowiec Górnika, z którym kielczanie zmierzą się w Zabrzu w piątek o godzinie 20.30.
fot. Sławomir Stachura
ZOBACZ TAKŻE:
Sytuacja kadrowa w Koronie Kielce
[podobne][zaj_kat]
-Siedziałem na ławce w Cracovii, a trener mnie stamtąd wyciągnął i zaufał, choć nigdy wcześniej z nim nie współpracowałem. Dlatego dziękuję trenerowi Broszowi i fajnie będzie go spotkać. Przed meczem miło będzie trochę pogadać, ale potem każdy będzie walczył o swoje – podkreśla Rymaniak.
Prawy obrońca Korony, podobnie jak cały zespół, wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo kielczan na wyjeździe. Czy uda się wreszcie wygrać na boisku rywala?
- To doskonały moment, żeby zgarnąć na wyjeździe pełną pulę i po to jedziemy do Zabrza. Ale Górnik będzie groźny, dobrze spisuje się w tym sezonie, choć jest przecież beniaminkiem rozgrywek –mówi Bartek.
W Koronie zabraknie kontuzjowanych Michała Gardawskiego, Nabila Aankoura i Kena Kalaste.
- To jest na pewno kłopot, ale kadrowe problemy mamy od dawna. Zobaczymy, co wymyśli trener Lettieri i jaką taktykę nam nakreśli, żeby przyniosła powodzenie. Fajnie, że wrócił do gry Radek Dejmek. Trener z pewnością tak ustawi obronę, żeby dobrze funkcjonowała – dodaje Rymaniak.
Górnik w minionej kolejce przegrał z Zagłębiem w Lubinie 2:3 ale w tabeli zgromadził już 22 punkty i przewodzi jej, razem z Lechem Poznań i Zagłębiem. Siódma w tabeli Korona może zbliżyć się do tej czołówki na jeden punkt. W 12 dotychczasowych meczach zgromadziła 18 oczek.
- Miejsce Górnika w czołówce na pewno robi wrażenie, ale ostatnio przegrał. A to pokazuje, że jeśli odpowiednio rozpracuje się rywala, to można zwyciężyć. I z takim nastawieniem jedziemy do Zabrza – dodaje Bartek.