Rusza wyjazdowy maraton Miedzi Legnica
W piątek rusza 12. kolejka I ligi. W sobotę Miedź Legnica zagra z Wisłą w Puławach, a Chrobry Głogów podejmie MKS Kluczbork.
fot. Fot. Piotr Krzyżanowski
Jako że na stadionie Orła Białego w Legnicy rozpoczęła się modernizacja związana z instalacją podgrzewanej murawy, piłkarze tamtejszej Miedzi do końca listopada grać będą na wyjazdach. Maraton siedmiu ligowych pojedynków poza Legnicą rozpocznie się dla nich w sobotę w Puławach.
- Budujące jest to, że nie ma u nas dysproporcji między postawą zespołu u siebie, a na wyjeździe. Chcemy do końca roku zdobyć jak najwięcej punktów - mówi Ryszard Tarasiewicz, trener Miedzi.
Niestety to co budujące wydaje się szkoleniowcowi MKS-u, nie jest budujące dla kibiców. To prawda, że ,,Miedzianka” punktuje z niemal równą skutecznością na wyjazdach i u siebie, ale wyniki są dalekie od oczekiwań. Ósme miejsce po 11. kolejkach nikogo w Legnicy nie satysfakcjonuje, choć strata do drugiego (dwie pierwsze lokaty na koniec sezonu dadzą bezpośredni awans - red.) nie jest duża.
Po serii trzech z rzędu remisów nadarza się okazja do podreperowania bilansu punktowego. Legniczanie zmierzą się z Wisłą, która na razie nie imponuje. Wygrała tylko dwa z jedenastu ligowych spotkań, pięć zremisowała i cztery przegrała. Ostatni raz podopieczni Roberta Złotnika komplet punktów zainkasowali... 14 sierpnia. O lekceważeniu rywala nie może być jednak mowy, bo w ostatnich dwóch kolejkach punkty z Wisłą pogubiło Zagłębie Sosnowiec i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Sztab szkoleniowy Miedzi zapewnia, że wie co zrobić, by wrócić z Lubelszczyzny z kompletem punktów.
- Mecz w Puławach może być podobny do tego ze Zniczem w Pruszkowie. Chciałbym, żeby tak było, z tą różnicą, że stworzone sytuacje zamienimy na gole. Przede wszystkim musimy być skoncentrowani i zagrać odpowiedzialnie - mówi Ryszard Tarasiewicz.
Pierwszy gwizdek tego pojedynku wybrzmi o godz. 18. Poprowadzi go Konrad Kiełczewski z Białegostoku.
Godzinę po rozpoczęciu spotkania w Puławach na murawę Stadionu Miejskiego w Głogowie wybiegną piłkarze miejscowego Chrobrego. Ich przeciwnikiem będzie MKS Kluczbork. Faworytem są gospodarze, ale trzeba pamiętać, że z MKS-em nigdy nie grało im się łatwo.
Po bardzo pechowej porażce ,,pomarańczowo-czarnych” z Górnikiem w Zabrzu tydzień temu (1:2 - red.) trener Ireneusz Mamrot liczy na rehabilitację przed własną publicznością. Do składu wrócą pauzujący ostatnio Michał Ilków-Gołąb i Bartosz Kwiecień, co powinno pomóc ustabilizować grę obronną głogowian. Rozjemcą tego pojedynku będzie Piotr Idzik z Poznania.