menu

Rumunia - Szwajcaria LIVE! Jedni o awans, drudzy o podtrzymanie szans

15 czerwca 2016, 14:54 | Marco Cybulski

W drugim środowym spotkaniu Mistrzostw Europy, drugą kolejkę w grupie A zainaugurują reprezentacje Rumunii oraz Szwajcarii. Mimo że po pierwszych meczach bliżej awansu są Helweci, to czeka ich niezwykle ciężkie zadanie. Drużyna Tricolorii po boju jaki stoczyła z gospodarzami turnieju zebrała bardzo pochlebne opinie.

Dla Rumunów mecz ze Szwajcarią może być spotkaniem ostatniej szansy
Dla Rumunów mecz ze Szwajcarią może być spotkaniem ostatniej szansy
fot. AP Photo/Christophe Ena

Rumunia w grupie eliminacyjnej do turnieju rozgrywanego we Francji poradziła sobie znakomicie. Nie przegrała ani jednego spotkania, pięc wygrywając oraz pięć remisując i tracąc przy tym zaledwie dwie bramki! Warto mieć jednak na uwadze, że awansowali oni z drugiego miejsca najsłabszej grupy, gdzie ich najpoważniejszym przeciwnikiem była Irlandia Północna.

Podopieczni Anghela Iordanescu są jedną z najmniej doświadczonych ekip w tegorocznej stawce. Tylko pięciu piłkarzy gra na co dzień w topowych ligach europejskich, dziewięciu w lidze macierzystej, a trzech w bardziej egzotycznych warunkach. Mimo to Tricolorii postawili Francuzom bardzo trudne warunki i znaczna część kibiców była pod wrażeniem ich postawy. Rumunów cechuje bardzo dobrze zorganizowana gra defensywna, kreatywne boki - Rat i Sapunaru - oraz stwarzanie dużego zagrożenia po stałych fragmentach gry.

Szwajcaria to dużo bardziej doświadczona reprezentacja, która ma już na swoim koncie komplet punktów z pierwszej kolejki. Helweci na Mistrzostwa Europy awansowali z równie słabej grupy eliminacyjnej, gdzie za głównych rywali mieli Anglików. Poradzili sobie bardzo dobrze, wygrywając siedem z dziesięciu spotkań i trzy razy uznając wyższość rywala - dwukrotnie z podopiecznymi Roya Hodgsona i raz ze Słowenią. Mimo teoretycznie słabszego rywala niż dzisiaj, Szwajcarzy zaprezentowali się bardzo słabo. Co prawda udało im się szybko zdobyć gola i łatwo dochodzili do sytuacji podbramkowych, ale momentami zostawali zepchnięci do defensywy przez albańskich piłkarzy, którzy również mieli kilka "setek" - a grali przecież w dziesięciu, po czerwonej kartce dla Cany. Największymi gwiazdami reprezentacji są Xherdan Shaqiri oraz Stephan Lichtsteiner.

Obie reprezentacje mierzyły się już ze sobą dwanaście razy i bilans wygranych nieznacznie przemawia za Szwajcarami (5-3-4). Ostatni bezpośredni mecz miał miejsce w 2012 roku, kiedy to po trafieniu Grozava tryumfowała Rumunia. Od tamtego czasu obie drużyny bardzo dojrzały, a szczególnie Helweci. Dzisiejszy pojedynek będzie wyglądać zgoła inaczej niż pierwsza kolejka.

Tricolorii największe problemy mieli z upilnowaniem Payeta na lewej stronie - teraz będą mieli dużo łatwiejsze zadanie. Natomiast Szwajcarzy bardzo często rzucali piłki za linię bardzo zagubionej obrony, dzięki czemu wychodzili do łatwych sytuacji strzeleckich. Rumuni to bardzo dobrze zorganizowana defensywa i bardzo ciężko będzie ich w ten sposób zaskoczyć. Prawdopodobnie kibice będą świadkami piłkarskich szachów, gdzie wizualną przewagę osiągną piłkarze Szwajcarii, a podopieczni Anghela Iordanescu będą wypuszczać groźne kontry.

Czesny, Magzyzki i Blacyzikołyski - zobacz, jak obcokrajowcy kaleczą polskie nazwiska


Polecamy