menu

Rumak uspokaja: To tylko trzy punkty

22 kwietnia 2016, 00:20 | Jakub Guder

- Dopóki matematycznie się nie utrzymamy, to nie będzie luzu. Ja o to zadbam - mówi Mariusz Rumak po wygranej 3:1 z Jagiellonią Białystok.


fot. fot. Paweł Relikowski

- Strzeliliśmy cztery bramki, w tym jedną sobie. Po przerwie rywal zmienił ustawienie. Wyszedł zdecydowanie wyżej. Dopisujemy trzy i tylko trzy punkty. Patrzymy w przyszłość i jedziemy do Bielska na kolejny trudny mecz - posumował zwycięstwo z Jagiellonią Mariusz Rumak, który przyznał, że było to jedno z lepszych spotkań jego drużyny, od kiedy pracuje we Wrocławiu.

Cieniem na tę wygraną kładzie się błąd Mateusza Abramowicza. Kiedy wydawało się, że Śląsk wreszcie postawił na bramkarza, który między słupkami gwarantuje obrońcom pewien spokój, znów wracają pytania, czy Abram to wybór za dłużej. Z jednej strony właściwie wrzucił sobie piłkę do bramki, z drugiej - wybronił przecież kilka bardzo trudnych sytuacji.

- W kilku momentach obronił takie strzały, które mogły odmienić losy tego spotkania. Potrzebujemy takich interwencji. Można powiedzieć, że Mateusz nam ten mecz wybronił. Gdyby Jagiellonia strzeliła na 2:2, to mogło być różnie - zauważył szkoleniowiec wrocławian.

- Wróciliśmy do grania po błędzie bramkarza. Potem mieliśmy swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Podobnie było w drugiej połowie. W grupie spadkowej wszystkie mecze będą trudne. Nie mamy teraz kiedy trenować, gramy co trzy dni. Na meczach wyjazdowych zbyt łatwo tracimy bramki. Mam nadzieję, że jeden czy drugi zawodnik wreszcie się przełamią. Piłkarsko pokazaliśmy się dobrze, ale liczą się punkty - skwitował spotkanie niepocieszony Michał Probierz. JG

>


Polecamy