menu

Rumak mówi głośno: Nie mam piłkarzy

22 czerwca 2016, 16:10 | Jakub Guder

Śląsk Wrocław i Zagłębie Lubin zmierzyły się w środę w towarzyskim meczu w Opalenicy, gdzie lubinianie przebywają na zgrupowaniu. WKS ćwiczy w pobliskich Szamotułach. Po meczu – wygranym przez „Miedziowych” 4:1 – uśmiechnięty może być Piotr Stokowiec. Mariusz Rumak tymczasem mówi otwarcie: „Nie ma kim obsadzić niektórych pozycji.”


fot. Fot. WKS Śląsk Wrocław S.A./Krystyna Pączkowska

Po środowym sparingu z Zagłębiem Lubin w Opalenicy Mariusz Rumak siedział kilka dłuższych chwil sam na ławce rezerwowych i wyglądał przy tym na mocno zafrasowanego.

- Jak mam nas porównać do Zagłębia? W tej chwili jedyną wspólną cechą jest to, że oba zespoły grają w Ekstraklasie. Oprócz tego nic nas nie łączy. Zagłębie zabrało na zgrupowanie 27 zawodników. Zazdroszczę Piotrowi Stokowcowi, że mógł wystawić dwie jedenastki, a kilku nie grało w ogóle. A to nie są zawodnicy przypadkowi tylko uznani ligowcy z ekstraklasowym doświadczeniem - powiedział po ostatnim gwizdku Rumak.

Spotkanie w Opalenicy (to jeden z ośrodków treningowych Euro 2012) rozpoczęło się tuż przed południem. Upał nie oszczędzał piłkarzy, a dodatkowo dzień wcześniej wrocławianie dostali mocno w kość na treningu. To mogło trochę tłumaczyć ich postawę.

- To jest alibi - nie szukał usprawiedliwień Rumak. - Jesteśmy dopiero dwa dni na zgrupowaniu, a w pierwszych dniach właściwie przechodziliśmy badania - dodawał.

Szkoleniowiec wrocławian musiał eksperymentować ze składem, bo cały czas nie ma w kadrze żadnego defensywnego pomocnika. Dość powiedzieć, że na tej pozycji przeciwko Zagłębiu zagrał Peter Grajciar, dla którego była to zupełna nowość.

Śląsk zaczął dobrze. W 17 min. mocny strzał Jacka Kiełba wylądował na słupku, ale dobitka głową Piotra Celebana była już skuteczna. Potem do głosu doszli lubinianie, którzy całkowicie przejęli inicjatywę na boisku. Efektem były trzy trafienia w ledwie siedem minut. Najpierw Jarosław Kubicki pokonał Mariusza Pawełka płaskim strzałem zza linii pola karnego. Potem Łukasz Janoszka uderzył z dystansu, piłka zahaczyła jeszcze jednego z obrońców rywali i przelobowała bramkarza. Po chwili do siatki trafił Łukasz Piątek. Pierwsze uderzenie Pawełek odbił, ale wobec silnej dobitki pod poprzeczkę był już bezradny. Tuż po przerwie wynik spotkania ustalił Krzysztof Piątek.

Zagłębie momentami dominowało niepodzielnie, długo rozgrywało piłkę, budowało cierpliwie atak pozycyjny. Wiele wyrokować pewnie jeszcze nie można, ale to dobry prognostyk przed pierwszym meczem w Lidze Europy. - Jestem zadowolony z organizacji gry no i oczywiście ze skuteczności – komentował Piotr Stokowiec.

Nie będziemy się znęcać nad piłkarzami Śląska, ale wielu – delikatnie mówić – nie wyglądało najlepiej. Po raz kolejny natomiast mały plusik można postawić przy nazwisku Miś. Młody obrońca robi dobre wrażenie, chociaż oczywiście do poziomu Ekstraklasy jeszcze sporo mu brakuje. On WKS-u nie zbawi. Mariusz Rumak już głośno mówi, że potrzebuje piłkarzy i to nie do wzmocnienia rywalizacji, ale zwyczajnie do obsady pozycji.

- Nas jest 20 przy czym kilku piłkarzom kończą się zaraz kontrakty. Widzieliśmy na przykład, jaką jakość dał nam Dudu do przerwy. Za chwile pewnie tego piłkarza nie będzie w Śląsku, jeżeli nie dojdą do porozumienia. Poza Peterem Grajciarem nie mamy żadnego środkowego pomocnika – mówił Rumak, który pytany o rozmowy z zarządem stwierdził, że „Jeśli ktoś jasno spogląda na to, co się dzieje w kadrze pierwszego zespołu, to przecież widać, że nie ma piłkarzy”. - Mam krzyczeć, że nie ma zawodników? - dodawał.

Dobrą wiadomością jest to, że przeciwko Zagłębiu zagrał Bence Marvo, chociaż to oczywiście jeszcze nic nie znaczy. Na innych pozycjach zmiennikami w dużej mierze są teraz nastolatkowie, którzy – jak stwierdził trener – w tej chwili nie nadają się do wyjściowego składu na Ekstraklasę.


Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 4:1 (3:1)
Bramki: Kubicki 34, Janoszka 36, Ł. Piątek 41, K. Piątek 50 - Celeban 17
Zagłębie: Polaček - Todorovski (60. Zbozień), Guldan (60. Jach), Dąbrowski (60. Madera), Čotra Ż (60. Dziwniel) - Janoszka (60. Janus), Ł. Piątek (60. Rakowski), Kubicki (60. Tosik), Woźniak (60. Jagiełło), Vlasko (60. Siemaszko) - Krzysztof Piątek (60. Papadopulos).
Śląsk: Pawełek (46. Kamenár) - Zieliński (46. Pawelec), Kokoszka (46. Dwali), Celeban (71. Wiech), Dudu (46. Miś) - Kiełb (46. Bartkowiak), Grajciar (77. Kokoszka), Morioka (71. Gosztonyi), Gosztonyi (46. Idzik), Alvarinho (46. Dankowski) - Biliński (46. Mervó).


Polecamy