Piłkarska 3 liga: Ruch Zdzieszowice - Lechia Dzierżoniów 3-4
Ta porażka to bardzo niemiła niespodzianka.
fot. Sławomir Jakubowski
Po pokonaniu dwa tygodnie temu w meczu derbowym bardzo dobrze spisującej się w tym sezonie Stali Brzeg, wydawało się że „Zdzichy” mają kryzys za sobą. Niestety w poprzedniej kolejce nasi piłkarze nie potrafili pokonać na wyjeździe jednej ze słabszych ekip - Unii Turza Śląska (był remis 1-1), a porażka z Lechią Dzierżoniów u siebie i strata aż czterech goli w tym spotkaniu pokazuje, że Ruch ma problem. Jest w pobliżu strefy spadkowej i zamiast patrzeć w stronę czołówki tabeli, musi się oglądać za siebie.
Gospodarze osłabieni brakiem pauzującego za kartki Dawida Czaplińskiego dobrze zaczęli mecz. Najpierw minimalnie spudłował Sebastian Weremko, a w 6. min po wycofaniu piłki przez Jarosława Wieczorka do siatki trafił zastępujący Czaplińskiego w pierwszej linii Karol Wanat, który uderzył w długi róg. Lechia szybko wyrównała po strzale Marcina Buryły z rzutu karnego. Podyktowany on został za dotknięcie piłki ręką przez Dariusza Zapotocznego w szesnastce.
Okazje na drugą bramkę dla Ruchu miał Wieczorek. W 20. min uderzył nieznacznie niecelnie, a za chwilę skierował piłkę do siatki, ale był na spalonym. Gol padł za to w 29. min po drugiej stronie boiska. Sytuację sam na sam z bramkarzem Ruchu Filipem Żurawskim wykorzystał Buryło.
Jeszcze przed przerwą mógł wyrównać Michał Bachor, a miejscowi kibice liczyli, że zdzieszowiczanie dopną swego w drugiej odsłonie. Ruszyli oni po przerwie do ataków, ale były one dość niemrawe. Zamiast wyrównać stracili dwa gole.
Wynik 4-1 w większości przypadków sprawiłby, że przegrywający zespół poddałby się. Podopieczni trenera Andrzeja Polaka grali jednak do końca. W 83. min Jakub Czajkowski zdobył bramkę z rzutu wolnego, a w 87. min kontaktowego gola strzelił po ładnym uderzeniu Wanat. Pogoń okazała się jednak spóźniona. Na sam koniec szansę na wyrównanie miał Czajkowski. Z rzutu wolnego z 20 metrów uderzył jednak niecelnie.
Ruch Zdzieszowice - Lechia Dzierżoniów 3-4 (1-2)
1-0 Wanat - 6., 1-1 Buryło - 11. (karny), 1-2 Buryło - 29., 1-3 Barski - 73., 1-4 Pietkiewicz - 76., 2-4 Czajkowski - 83., 3-4 Wanat - 87.
Ruch: Żurawski - S. Polak, Bachor, Kostrzycki, Weremko (60. Zychowicz) - Sotor, Czajkowski, Wieczorek (79. Pałach), Kiliński, Zapotoczny (75. Rudnik) - Wanat. Trener Andrzej Polak.
Lechia: Spaleniak - Słonecki, Barski, Krupnik, Paszkowski - Szydziak (86. Maślej), Domaradzki (63. Tomaszewski), Pietkiewicz, Buryło, Borowy (90. Korkuś) - Niedojad. Trener Zbigniew Soczewski.
Sędziował Adrian Markiewicz (Katowice). Żółte kartki: Kostrzycki, Sotor, Wieczorek - Spaleniak, Barski, Krupnik, Domaradzki. Widzów 150.
Zobacz też: Lewandowski na "czarnej liście" Cristiano Ronaldo. Polak nie jest mile widziany przez Portugalczyka w Realu Madryt
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/07f05618-db9a-89cb-7014-7439a93bc4c8,7b175440-9895-873a-9eb3-f36ebf3ec992,embed.html[/wideo_iframe]
Źródło: Press Focus/x-news