Podlaski Puchar Polski. Wilczki nie pękają przed rezerwistami
Ruch Wysokie Mazowieckie podejmie dziś ŁKS 1926 Łomża, a Warmia Grajewo zmierzy się zJagiellonią II Białystok w półfinałach podlaskiego PP.
fot. Anatol Chomicz
Broniący trofeum łomżanie są faworytem starcia z beniaminkiem III ligi, którego szanse na utrzymanie się na tym szczeblu rozgrywek są już w zasadzie iluzoryczne.
– Naszym celem jest zdobycie Pucharu Polski po raz trzeci z rzędu. Chcemy potwierdzić dobrą formę z ostatniego – wygranego meczu z rezerwami Legii. Jakieś roszady w składzie na pewno będą, ale nie powinny wpłynąć na jakość gry – mówi Mateusz Miłoszewski, trener ŁKS.
Ekipa z Wysokiego Mazowieckiego ma okazję poprawić sobie humory po przegranym w ostatniej minucie meczu z Widzewem Łódź.
– Chyba jeszcze długo nie zapomnimy o niedzielnym spotkaniu z Widzewem i okolicznościach, w jakich przegraliśmy. Puchar to jednak jest zupełnie inna historia. Jesteśmy gospodarzem i postaramy się zagrać przynajmniej tak, jak przeciwko zespołowi z Łodzi. Wierzę, że to my awansujemy do finału – zapowiada Mykoła Dremluk, trener Ruchu.
W innym dzisiejszym półfinale czwartoligowa Warmia podejmie grające o szczebel wyżej rezerwy Jagiellonii i nie będzie faworytem starcia z białostoczanami.
– Jesteśmy kopciuszkiem w tej stawce, ale to o niczym jeszcze nie świadczy. Mamy wielu zawodników z przeszłością w trzeciej lidze. Cieszę się, że trafiliśmy na Jagiellonię. To uznana marka i na pewno jest to mecz atrakcyjny dla kibiców. My jednak na to nie patrzymy, dla nas to normalne spotkanie, które chcemy wygrać – mówi Robert Kądzior, trener Wilczków.
Oba półfinały rozpoczną się dziś o godz. 17.
Program 1/2 finału PPP
Dziś:
Ruch Wysokie Mazowieckie - ŁKS 1926 Łomża (godz. 17), Warmia Grajewo - Jagiellonia II Białystok (17).