Kibice Cidrów dziękują prezesowi Baranowi. "Nikt z nas nie czuje żalu"
Logowanie
Komentarze (3)
Patryk20 lipca 2012, 23:35Tomasz Baran jako pasjonat, zapaleniec oddany klubowi wprowadził Ruch na zaplecze ekstraklasy. To, że przygoda Cidrów z 1. ligą skończyła się w ten sposób jest głównie winą osób, które mimo zapewnień nie wspomogły jego ambicji. Burmistrz miasta obiecał stadion i wsparcie, jednak skończyło się na obietnicach. Gdyby komisja licencyjna nie naginała przepisów i nie pozwalała na grę np. zadłużonym klubom to kto pozostałby w grze? Prezes Baran na konferencji powiedział, że klub mógłby zagrać w pierwszej lidze jednak nie widzi sensu pogłębiania długów w sytuacji kiedy nie ma obiecanego wsparcia. Chore ambicje to wg mnie kolejne fuzje, sprzedawanie licencji, a nie chęć zbudowania z klubu czwartoligowego drużny, która opierając się na młodych chłopcach (nie kupowanych za grube pieniądze) potrafi ogrywać kolejnych liderów z Bydgoszczy, Niecieczy, czy Gliwic. Pozdrawiam
rr20 lipca 2012, 22:11ile yych klubow by bylo moze z 8 w 1 lidze
Baran20 lipca 2012, 17:55Niech to będzie kolejny przykład ( ODRA Wodzisław) jak można zniszczyć klub w wyniku chorych ambicji.Nie masz kasy to nie pchaj się do wyższej ligi.Teraz kibice Ruchu na własnej skórze przekonali się czym się KOŃCZY NAGINANIE WARUNKÓW LICENCYJNYCH. Gdyby komisja licencyjna działała prawidłowo to dzisiaj Ruch grałby pewnie w II lidze a nie zaczynał od B klasy.Nie raz już pisałem,że łamanie warunków licencyjnych to NIECZYSTA GRA wobec przeciwników.[***] np. nie kupuje zawodników bo nie ma kasy ,a musi walczyć z takim Ruchem,który kupuje, szaleje nie za swoje pieniądze, a potem UPADA. Ok ale [***] w tym czasie, w tej walce przegrywa (nie awansuje-Traci potencjalnego sponsora itd......). To jest podwójnie NIEUCZCIWE.ALBO GRAMY na tych samych zasadach,albo udajemy.Chciałbym aby licencja gwarantowała ,że dany klub ma zabezpieczoną kasę na cały sezon.





