Trener Ruchu Chorzów wie jak ograć Koronę Kielce w meczu dwóch rannych drużyn

Nowy trener Ruchu, Jacek Zieliński, który zadebiutuje w spotkaniu z kielczanami upiera się, że Ruch nie jest w kryzysie, ale w marazmie. - Kryzys to za duże słowo, robimy wszystko, aby wyjść z marazmu. Potrzebujemy jednak na to wszystko czasu. Jak przegra się pięć meczów pod rząd to zawsze problem leży potem w kwestii mentalnej. Chłopaki doskonale zdają sobie z tego sprawę. Rozmawiamy o tym i najlepszym lekarstwem będą po prostu dobre mecze – mówi szkoleniowiec Niebieskich.

- Problemem nie jest przygotowanie fizyczne, bo przeglądałem wyniki testów i tutaj wszystko jest w porządku – dodaje szkoleniowiec Ruchu, który jest zaskoczony słabą grą nie tylko swoich podopiecznych, ale również Korony Kielce.

- Biorąc pod uwagę postawę i grę Korony w poprzednim sezonie można mówić o zaskoczeniu. Aczkolwiek polska liga jest bardzo wyrównana i wszystko jest możliwe. Korona przegrywała ze Śląskiem Wrocław w dość specyficznych okolicznościach, kiedy dostali dwie czerwona kartki – ocenia Zieliński. - Spotkają się dwie ranne drużyny, a więc spodziewamy się bardzo ciekawego meczu, na pograniczu ryzyka – uzupełnia.

Jacek Zieliński wie jak powinien grać chorzowski Ruch. - Powinniśmy grać tak żeby odrabiać straty, ale ciężko powiedzie jak dokładnie, bo wszystko zależy od potencjału ludzkiego. Są przecież kontuzje i kartki. Musimy grać konsekwentnie z przodu i uważnie z tyłu, trzeba wyważyć proporcje między atakiem i defensywą – tłumaczy szkoleniowiec „Niebieskich”.

Ma już rozpracowaną Koronę, ale publicznie jak każdy trener swoją wiedzą nie chce się pochwalić. - Nie będę wyliczał na łamach mediów silnych i słabych stron naszego rywala. Zostawię to dla piłkarzy i powiem im o wszystkim na przedmeczowej odprawie. W każdym razie zarówno atuty jak i słabości Korony – zapewnia Jacek Zieliński.

Z Chorzowa - Zbyszek Anioł/Ekstraklasa.net