Ruch - Zagłębie LIVE! Zieliński i Hapal mają ogromny problem z napastnikami
Zagłębie Lubin po czterech kolejkach jest na 13 miejscu, a Ruch Chorzów na przedostatnim, 15. Tak więc w sobotę przy Cichej spotkają się dwie słabe - jak na razie - w tym sezonie drużyny. Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 15:45!
fot. Arkadiusz Ławrywianiec / Polskapresse
Zarówno lubinianie jak i chorzowianie przypadkowo na dole tabeli się nie znaleźli, bo od początku sezonu grają po prostu słabo. Kiedy spojrzymy na trzy ostatnie sezony, nikogo nie powinno to dziwić, bo obie drużyny potrzebują czasu, aby wejść dobrze w sezon. Rok temu po czterech meczach Zagłębie było 14., a Ruch 10. W sezonie 2010/2011 z kolei „Miedziowi” zajmowali w analogicznym okresie 11. pozycję, a „Niebiescy” 12. Chorzowianie dobry start zanotowali ostatnio tylko w sezonie 2009/2010, kiedy to byli na 3. miejscu. Lubinianie wówczas okupowali ostatnie miejsce. Przed nimi już piąta kolejka, więc w obu klubach słychać te same zapowiedzi, że czas się przełamać i wygrać, że trzeba rozpocząć lepszą serię. Wszyscy w to wierzą, mimo że problemów Pavlovi Hapalowi i Jackowi Zielińskiemu nie brakuje.
Obaj szkoleniowcy największy kłopot mają z napastnikami, bo zarówno ci z Chorzowa jak i Lubina goli nie strzelają. Hapal wybiera spośród trzech atakujących, ale tak na dobrą sprawę na żadnego z nich nie może liczyć, bo wszyscy są chimeryczni i mają rozregulowane celowniki. W tym sezonie strzelili łącznie zaledwie jednego gola, za sprawą Arkadiusza Woźniaka, a cała drużyna ma koncie zaledwie dwie bramki. To raczej i tak za mało, by Polak zagrał w sobotę od pierwszej minuty. Hapal konsekwentnie stawia na Darvydasa Sernasa, tyle że reprezentant Litwy nie prezentuje się już tak doskonale jak w barwach Widzewa. W Lubinie jednak wierzą, że w końcu się przełamie. Ofensywy Zagłębia nie zbawił też Michal Papadopulos, który ma za sobą występy w Bundeslidze. W Chorzowie jeśli dostanie swoją szansę, to co najwyżej wejdzie z ławki rezerwowych.
Z napastnika ma również problemy Ruch. W poprzednim sezonie strzelali aż miło, ale w tym się zacięli. Podobnie jak ich koledzy po fachu z Lubina, do tej pory strzelili jednego gola, autorstwa Arkadiusza Piecha. I póki co to cały dorobek chorzowskiego klubu. Zielińskiego może cieszyć fakt, że chociaż Piech się przełamał, co pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość i liczyć, że najlepszy snajper w drużynie będzie już strzelać gole regularnie. Jego koledzy z ataku są za to bezbarwni. Maciej Jankowski jest cieniem samego siebie z poprzednich rozgrywek. Grzegorz Kuświk strzela tylko w Pucharze Polski i w sparingach, a Andrzejowi Niedzielanowi najlepiej wychodzi łapanie się na spalonym.
Jakby tego było mało gospodarze zagrają bez pięciu graczy. Za czerwone kartki pauzują dalej obrońcy Maciej Sadlok i Żelijko Djokić. Już cztery żółte kartki zarobił za to Marcin Malinowski, który musi odpokutować jeden mecz. W Chorzowie dużo daliby, aby pomocnik tak samo skutecznie strzelał jak łapał kartki. Oprócz nich zabraknie kontuzjowanych – Mindaugasa Panki oraz Łukasza Janoszki. W Zagłębiu z kolei nie zagrają kontuzjowani Csaba Horvath i Adam Banaś.
Dla obu ekip sobotnie spotkanie będzie tak samo ważne, bo nikt nie chce tracić kontaktu z pozostałymi drużynami. Jak wiadomo nie jest potem łatwo wydostać się z dolnych rejonów tabeli i można utknąć na amen.
Prawdopodobne składy:
Ruch Pesković – Kikut, Szyndrowski, Stawarczyk, Lewczuk – Sultes, Straka, Starzyński, Zieńczuk – Jankowski, Piech
Zagłębie Gliwa – Rymaniak, Widanow, Reina, Costa – Bilek – Abwo, Hanzel, Jeż, Pawłowski – Sernas
RUCH CHORZÓW - serwis specjalny Ekstraklasa.net