Ruch rozpoczyna walkę w grupie mistrzowskiej. "Będziemy grać na większym luzie"
Po wielkim zamieszaniu, jakie nastąpiło po 30. kolejce piłkarze Ruchu mogli odetchnąć z ulgą, zagrają bowiem w grupie mistrzowskiej. Na pierwsze spotkanie po podziale punktów Niebiescy udadzą się do Szczecina i zmierzą się z Pogonią. - Nie mamy nic do stracenia, więc będziemy grać na większym luzie. Oczywiście chcemy wrócić na zwycięską ścieżkę i zdobyć trzy punkty - mówi Mariusz Stępiński.
fot. Arkadiusz Gola/Polska Press
Po przegranym meczu 30. kolejki z Lechią Gdańsk 2:0 piłkarze Ruchu wciąż nie wiedzieli, czy zagrają w grupie mistrzowskiej czy spadkowej. Wszystko przez zamieszanie wokół ujemnego punktu Lechii. W piątek kara nałożona na gdańszczan została wstrzymana, a wyniki sobotnich spotkań ułożyły się tak, że w ósemce było Podbeskidzie (miała o tym decydować klasyfikacja Fair Play). Koniec końców gdańszczanie wycofali skargę złożoną do Trybunału Arbitrażowego, a w grupie mistrzowskiej znalazł się Ruch.
Podopieczni Waldemara Fornalika pierwszy mecz rundy finałowej zagrają w Szczecinie. Tam w ramach 31. serii gier w najbliższy piątek zmierzą się z miejscową Pogonią.
- Robimy wszystko, by wygrać. To, że jesteśmy w grupie mistrzowskiej napędza nas do tego, by dalej punktować, osiągnąć jakiś sukces. Nie mamy nic do stracenia, więc będziemy grać na większym luzie. Oczywiście chcemy wrócić na zwycięską ścieżkę i zdobyć trzy punkty. W ostatnim meczu nie udało mi się zagrać, teraz chcę wrócić z przytupem, zdobyć kolejną bramkę, ale tym razem zwycięską, bo już dawno nie strzeliłem gola, który dał by nam punkty – mówi przed tym spotkaniem piłkarz Ruchu, Mariusz Stępiński.
Ruch plasuje się obecnie na 8. miejscu, Pogoń jest 3.
źródło: Ruch Chorzów
