Ruch Chorzów: Kto nie chce zdjęć dzieci z Ugandy w koszulkach klubu?
Od czwartkowego poranka Twitter żył Ruchem Chorzów. I to nie tylko za sprawą aresztowania byłego prezesa klubu, ale także z powodu pewnego wywiadu portalu weszlo.com. Chorzowski klub został posądzony o rasizm. Dlaczego?

fot.
Portal weszlo.com opublikował rozmowę z Marcinem Kupczakiem, który przez trzy miesiące podróżował po Ugandzie rozdając w czasie podróży piłki i koszulki polskich klubów, w tym Podbeskidzia, Piasta i Ruchu, którego na co dzień jest kibicem.
W czwartek autor tekstu, Samuel Szczygielski, na twitterze umieścił wpis
- Ruch to chory klub. Po wywiadzie o Ugandzie mają pretensje i "nie życzą sobie publikowania zdjęć czarnoskórych dzieci w ich koszulkach"
Ruch to chory klub. Po wywiadzie o Ugandzie mają pretensje i "nie życzą sobie publikowania zdjęć czarnoskórych dzieci w ich koszulkach". pic.twitter.com/YFtFO7bd8z— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) 22 czerwca 2017
Na Ruch błyskawicznie wylała się fala hejtu. Dziennikarz Dziennika Zachodniego, Rafał Musioł, zaproponował, aby klub jednoznacznie odciął się od sugestii, która przypominała Ruchowi rasistowską łatę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Były prezes Ruchu Chorzów aresztowany na trzy miesiące
Odpowiedź rzecznika klubu, Witolda Jajszczoka, wyglądała następująco
- Na polemikę to trzeba zasłużyć. Poniżej pewnego poziomu nie reaguję. Dlatego często nie reaguję. Oświadczenie? Po fake'u?
Na polemikę to trzeba zasłużyć. Poniżej pewnego poziomu nie reaguję. Dlatego często nie reaguję. Oświadczenie? Po fake'u?— Witold Jajszczok (@WJajszczok) 22 czerwca 2017
Po czym dodał:
IMO gdyby źródłem był wiarygodny dziennik, np. @zachodni to informacja wymagałaby reakcji. Ale plotka na TT? Wstyd dyskutować.— Witold Jajszczok (@WJajszczok) 22 czerwca 2017
Czy uważacie, że wpisy rzecznika Ruchu rzeczywiście zamykają sprawę?
ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM TOP SPORTOWY24








