Przed nowym sezonem Ekstraklasy: Ruch Chorzów (RAPORT EKSTRAKLASA.NET)
Zgodnie z sinusoidalną tendencją chorzowian sezon 2015/2016 powinien okazać się tym niezwykle udanym. Czy słabe wyniki sparingowych spotkań i niezbyt obiecujące transfery nie przeszkodzą Niebieskim w walce o najwyższe lokaty?
fot. Łukasz Łabędzki
W Chorzowie sezon 2014/2015 nie można nazwać udanym. Krótka przygoda w europejskich pucharach, słaba jesienna forma i bardzo długi pobyt w strefie spadkowej. Wydaje się, że z letargu Niebiescy obudzili się dopiero wraz z nadejściem wiosny, kiedy to coraz lepsza postawa na boisku wreszcie poskutkowała stopniową podróżą w górę tabeli. W miarę upływających tygodni, chorzowianie coraz lepiej prezentowali się na boisku. Czy prawem serii można mieć nadzieję, że w nadchodzących rozgrywkach Ruch wciąż będzie prezentował się coraz lepiej na boisku? Wyniki sparingów i letnie transfery nie pozwalają na zbytni optymizm.
Od lat końcowe rezultaty Niebieskich układają się w swoistą sinusoidę. Po dobry sezonie, przychodzi kolej na ten słabszy. Po każdym miejscu w czołówce, chorzowianie rok później walczą o utrzymanie w ekstraklasie. Taka tendencja utrzymuje się już od sześciu sezonów, kiedy to w czerwcu 2010 roku, Ruch zajął ostatecznie trzecią pozycję w tabeli. Rok później było dużo słabiej, w końcowym rezultacie zespół ze Śląska zajął bowiem 12. lokatę. I tak kolejne sezony kończyły się miejscami: 2., 15., 3. i ostatnio 10. Stosując tę logikę, nadchodzący sezon powinien być dla podopiecznych Waldemara Fornalika niezwykle udany. Czy nie popsuje tego odejście ofensywnych liderów zespołu?
Transfery:
Klub przy ulicy Cichej w letnim okienku transferowym opuściło sporo zawodników. Najgorsze jest jednak to, że w większości nie byli to zawodnicy okazjonalnie pojawiający się na murawie, lecz właśnie Ci, którzy decydowali o boiskowej postawie Niebieskich. I tak z klubu po wygaśnięciu kontraktu odszedł najlepszy snajper – Grzegorz Kuświk. Napastnik w ubiegłym sezonie zdobył aż czternaście bramek, co daje aż 50% goli, które zdobył podczas trzyletniej przygody z Ruchem. 28-latek po najlepszym sezonie w swojej karierze postanowił dalej rozwijać się mocniejszym klubie. Podobnie jak 24 letni Filip Starzyński. Ofensywny pomocnik przez cały zeszły sezon był głównym motorem napędowym większości akcji chorzowian. Od najbliższego sezonu w podobną rolę będzie chciał się wcielić w belgijskim KSC Lokeren. Kolejnymi który zubożą ofensywę Ruchu wydają się być Bartłomiej Babiarz i Jakub Kowalski. Pierwszy z nich zdobył w ubiegłym sezonie zaledwie jedną bramkę, jednak nie sposób nie docenić jego pracy w środku pola. 26-latek od lipca na ekstraklasowych boiskach zawalczy w trykocie Termaliki. Drugi natomiast w 33 spotkaniach jakie rozegrał w ubiegłorocznych rozgrywkach do siatki trafiał trzykrotnie. Teraz będzie próbował powtórzyć to w barwach Podbeskidzia Bielsko Biała. Oprócz nich z klubu odeszli dwaj bardzo doświadczeni obrońcy: Marcin Malinowski i Marcin Kuś.
Piłkarze, którzy w lipcu zaczną swoją przygodę w barwach Chorzowian wydają się prezentować nieco słabiej. Na Cichą jak dotąd przybyli między innymi dwaj zawodnicy Podbeskidzia – Artur Lenartowski i Maciej Iwański. Obaj doświadczeni w ekstraklasowych bojach mają wzmocnić środek boiska. W ramach odmładzania obrony do drużyny dołączyli także 22 letni ex-obrońca Pogoni Szczecin – Michał Koj i wychowanek Legii Warszawa w zeszłym roku reprezentujący barwy Dolcanu Ząbki, Mateusz Cichocki. Ostatnimi dniami głośno mówi się także o zainteresowaniu włodarzy Ruchu ściągnięciem z Piasta Gliwice Tomasza Podgórskiego oraz wypożyczeniem z Legii Warszawa Arkadiusza Piecha. Czy transferowe plotki okażą się rzeczywistością? O tym dowiemy się w najbliższych dniach.
Wraz z końcem czerwca, po upłynięciu wypożyczeni do Chorzowa powrócili Aleksander Komor, Michał Rzuchowski, Sebastian Janik i Kamil Włodyka. Mało prawdopodobnym jest jednak aby dostali od trenera Fornalika szansę na pokazanie się w ekstraklasie. Podobnie też wygląda przyszłość Łukasza Siedlika. Wychowanek Akademii Piłkarskiej Ruchu Chorzów w czerwcu podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt. Jak na razie jednak 18-letni napastnik najprawdopodobniej Królowej Rozgrywek przyglądał się będzie jednak z trybun.
Podsumowanie transferów:
Przybyli: Artur Lenartowski (1988, pomocnik, Podbeskidzie Bielsko-Biała), Michał Koj (1993 obrońca, Pogoń Szczecin), Maciej Iwański (1981, pomocnik , Podbeskidzie Bielsko- Biała), Mateusz Cichocki (1992, obrońca, Legia Warszawa/Dolcan Ząbki)
Mogą przyjść: Arkadiusz Piech, Tomasz Podgórski
Odeszli: Marcin Malinowski (1975, obrońca, Poroniec Poronin), Grzegorz Kuświk (1987, napastnik, szuka klubu), Bartłomiej Babiarz (1989, pomocnik, Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Piotr Stawarczyk (1983, obrońca, Zawisza Bydgoszcz), Filip Starzyński (1991, pomocnik, KSC Lokeren), Jakub Kowalski (1987, napastnik, Podbeskidzie Bielsko Biała), Marcin Kuś (1981, obrońca, koniec kariery)
Sparingi:
Na obóz przygotowawczy Niebiescy ponownie udali się do Wisły. Spędzili tam pierwszy tydzień lipca. Co ciekawe, chorzowianie trenowali tam już raz – 4 lata temu, przed sezonem zakończonym wicemistrzostwem kraju. Przy Cichej wierzą, że górski ośrodek ponownie przyniesie Ruchowi szczęście.
Pozytywny nastrój burzyć mogą jednak wyniki rozegranych w okresie przygotowawczym sparingów. Oczywiście rezultaty meczów towarzyskich nie mają zwykle większego znaczenia, ale cztery porażki w czterech kolejnych starciach mają prawo niepokoić kibiców. Jeżeli jeszcze pierwszą z nich usprawiedliwiać można występem dużej liczby zawodników testowanych takich jak Paweł Łysiak czy Vassilis Ioannidis, którzy ostatecznie nie dołączyli do drużyny, tak następnych blamaży nie można już niczym wytłumaczyć. Poza wynikami i przeciętną postawa na boisku martwić może słaba skuteczność ofensywnych graczy. Podczas okresu przygotowawczego, Niebiescy zdobyli zaledwie dwie bramki, z których jedną strzelił obrońca – Mateusz Cichocki.
27.06 – Ruch Chorzów – SFC Opava 0:2
1.07 – Ruch Chorzów – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:2 (Mateusz Cichocki)
4.07 – Ruch Chorzów – Rozwój Katowice 0:1
10.07 – Ruch Chorzów – Cracovia 1:2 (Rołand Gigołajew)
Nasze przewidywania:
Grupa spadkowa. Patrząc na skład i przygotowania do sezonu jesteśmy gotowi zaryzykować stwierdzenie, że w tym roku Ruch przerwie swoją sinusoidalną serię. O ile jeszcze obrona wraz z nieźle spisującym się Matusem Putnockym nie wygląda źle, tak w ofensywie chorzowian jest naprawdę ubogo. Pozostający na szpicy Eduards Visnakovs i Michał Efir nie wydają się być jeszcze w dostatecznie dobrej formie aby podbić ekstraklasowe stadiony. A bez skutecznych napastników ciężko walczyć o pierwszą ósemkę. Podopieczni Waldemara Fornalika w poprzednich latach pokazali jednak, że umieją zaskoczyć. Jest więc szansa, że w tym roku zrobią to ponownie.
Kadra pierwszej drużyny Ruchu Chorzów na sezon 2015/2016:
Bramkarze: Matus Putnocky, Wojciech Skaba, Kamil Lech
Obrońcy: Michał Helik, Rafał Grodzicki, Mateusz Cichocki, Michał Koj, Paweł Oleksy, Martin Konczkowski, Marek Szyndrowski
Pomocnicy: Łukasz Surma, Maciej Iwański, Artur Lenartowski, Rołand Gigołajew, Kamil Mazek, Marek Zieńczuk, Konrad Mularczyk, Miłosz Trojak, Michał Szewczyk, Kamil Włodyka, Maciej Urbańczyk
Napastnicy: Michał Efir, Eduards Visnakovs, Łukasz Siedlik
Sztab szkoleniowy:
I trener: Waldemar Fornalik
Asystenci trenera: Tomasz Fornalik, Marek Wleciałowski
Trener bramkarzy: Ryszard Kołodziejczyk
Kierownik drużyny: Andrzej Urbańczyk
Trener przygotowania fizycznego: Leszek Dyja