menu

Policjanci ze Śląska zablokowali ustawkę kiboli Lechii i Ruchu i innych kubów

23 września 2016, 14:24 | Szymon Kamczyk/Dziennik Zachodni

Będzińscy stróże prawa, wraz z policjantami z katowickiego oddziałów prewencji, zapobiegli bójce pseudokibiców. Kibole Lechii Gdańsk na miejsce konfrontacji z "sympatykami" kilku śląskich drużyn wybrali sobie okolice kompleksu leśnego w pobliżu miejscowości Dziewki. Szybka, a przede wszystkim zdecydowana reakcja policjantów, zapobiegła bijatyce.


fot. arc.

Do zdarzenia doszło w pobliżu miejscowości Dziewki w gminie Siewierz. Jadący z meczu dwoma autokarami drogą krajową nr 86 pseudokibice Lechii Gdańsk wracali z meczu ligowego z Puszczą Niepołomice.

Pseudo-fani wybrali sobie na miejsce postoju i prawdopodobną lokalizację przyszłej konfrontacji, parking leśny przy trasie szybkiego ruchu. Mężczyźni, jak wszystko na to wskazuje, wcześniej umówili się tam z kibolami kilku innych śląskich drużyn. Do spotkania zantagonizowanych grup pseudokibiców jednak nie doszło. Szybka reakcja będzińskich i katowickich policjantów zapobiegła bójce.

- Wiemy o tym, że byli to przede wszystkim kibice Lechii Gdańsk, którzy przyjechali na mecz, a z drugiej strony byli kibole wielu innych śląskich drużyn, m.in. z Ruchu Chorzów – informuje podkom. Paweł Łotocki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Policjanci nie chcą zdradzać, w jaki sposób udało się im zdobyć informacje o planowanej ustawce.

– Jesteśmy czujni przy okazji takich sytuacji i musimy być przygotowani. Nie trzeba się popisywać większą logiką, bo gdy z daleka przyjeżdżają kibole może dojść do starcia. Akcja była bardzo szybka, trwała raptem kilka minut. Kibole szykowali się do starcia, ale zablokowaliśmy ich i wpakowaliśmy z powrotem do autokaru – wyjaśnia rzecznik.

Warto dodać, że już w sobotę 24 września Lechia ma rozegrać mecz właśnie z Ruchem Chorzów.

Zgody i kosy w Polsce. Kto z kim trzyma, a kogo nienawidzi?