Sokół Kolbuszowa Dolna przegrał z Włoskiem Wiśniowa 1:3. Gospodarze przestrzelili karnego [RELACJA]
Wisłok przyjechał do Kolbuszowej Dolnej podbudowany dobrym startem nowego sezonu. Sokół zaś chciał pokazać się z jak najlepszej strony, bo był to pierwszy mecz na boisku w Kolbuszowej Dolnej na poziomie czwartej ligi.
fot. Marcin Jastrzębski
Poprzednie spotkania w roli gospodarza kolbuszowski beniaminek rozgrywał w Kolbuszowej. Wynik otworzył Mateusz Maślany, który opanował piłkę po rzucie rożnym przed pole karnym i uderzył na tyle dokładnie, że debiutujący w bramce Sokoła Jakub Bieleń został pokonany.
Wiśniowa podwyższyła po indywidualnej akcji Kacpra Szymańskiego, który popisał się precyzyjnym uderzeniem z około 17. metrów. Sokół rzucił się do odrabiania strat i przed przerwą zdołał zdobyć kontaktowego gola. Po przerwie Sokół pierwszy ruszył do ataku, ale pierwsi "setkę" mieli przyjezdni. Po rzucie rożnym w słupek „zagłówkował” Radosław Stanisz. Po drugiej stronie w pole karne 'wjechał' szybki Brian Dziedzic. Mecz nabrał rumieńców, bo obie ekipy chciały zdobyć gola.
- Nie musimy się teraz odkrywać. Spokojnie - mówił na ławce trener Wisłoka, Krzysztof Korab.
Wchodzących na boisko zawodników uczulał na to, by solidnie bronili, ale gdy nadarzyła się ku temu okazja ruszyli do ataku. Zanim do siatki po kontrze trafił Guzek (asysta Kopcia) Bielenia od utraty gola uratował słupek. W międzyczasie Sokół zmarnował szansę na wywalczenie co najmniej punktu. Po faulu na Albercie Orzechu sędzia wskazał na „wapno”, a obok bramki uderzył Kornel Kołacz. Kolbuszowianie do końca walczyli o choćby kontaktowego gola.
– Zabrakło nam szczęścia. Mogliśmy wyrównać, a potem może udałoby się zdobyć zwycięskiego gola – żałował Piotr Karkut, obrońca i kapitan Sokoła. – Trudno powiedzieć po 6 meczach o co będziemy walczyć. Na razie gramy, punktujemy, cieszymy się z tego – podsumował Krzysztof Korab, trener Wisłoka.
Sokół Kolbuszowa Dolna – Wisłok Wiśniowa 1:3 (1:2)
Bramki: 0:1 Maślany 18, 0:2 K. Szymański 21, 1:2 Adranowicz 45, 1:3 Guzek 83.
Sokół: Bieleń 5 - B. Karkut 5 (75 Mazurek ż), Skowron 5, P. Karkut 5, Gorzelany ż 5 – Maziarz 6 (65 Orzech 7), Sałasiński 5 (65 Krawczyk 6), Prokop 5 (83 Brudek), Dziedzic 6 (80 Kużdżał) – Kołacz 6 – Adranowicz 6. Trener Rafał Leśniowski.
Wisłok: Wieczerzak 6 – Kozubek 6, Kocój ż 6, Kuta 6, Boruta ż 6 - K. Szymański 6 (63 Kopeć 6), M. Szymański 7 (81 Zimny), Guzek 7, Stanisz 6 (68 Rutyna 6), Maślany 7 – Złotek 7 (74 Maik 6). Trener Krzysztof Korab.
Sędziował Kogut 6 (Przemyśl). Widzów 200.
Po Francji czas na Peru. Reprezentacja Niemiec odbyła trening przed towarzyskim meczem w Sinsheim