menu

Katowice nie pomogą Rozwojowi. Wiceprezydent miasta odpowiedział na list klubu

16 października 2015, 22:49 | Rafał Strzelec

Przed dwoma tygodniami prezes katowickiego Rozwoju, Zbigniew Waśkiewicz, wystosował do władz miasta list, w którym opisał fatalną sytuację finansową klubu i zwrócił się o pomoc. Dziś swoją odpowiedź wystosował wiceprezydent miasta, Waldemar Bojarun.

Rozwój Katowice ma problemy finansowe
Rozwój Katowice ma problemy finansowe
fot. ARKADIUSZ LAWRYWIANIEC/POLSKA PRESS

- Jeszcze żyjemy, ale ryzyko, że nie dokończymy rozgrywek cały czas istnieje, bo nie mamy bogatego właściciela i nie możemy zadłużać klubu - mówił ostatnio prezes katowickiego klubu. Wszystko jednak wskazuje na to, że na razie nie doczeka się na pomoc ze strony miasta.

Jak czytamy w odpowiedzi wiceprezydenta miasta: (...) Od wielu lat z zainteresowaniem śledzę działalność Waszego klubu opartą na zaangażowaniu i uporze ludzi z pasją (...) Jestem świadomy wysiłku poniesionego przez wszystkich zaangażowanych w ten sukces i cieszę się, że miasto Katowice poprzez konsekwentne wspieranie Rozwoju też ma udział w tym sukcesie.

Wiceprezydent miasta Katowice stwierdził także, iż klub wyszkolił wielu wybitnych zawodników, podając jako przykład Arkadiusza Milika, który jest obecnie pierwszoplanowa postacią reprezentacji narodowej.

Niestety, jak napisał dalej wiceprezydent miasta, należy podkreślić fakt, że wraz z kolejnymi awansami liczba "ogrywanych" młodych wychowanków stale maleje. Ich miejsce w sposób narastający zajmują kontraktowani z innych klubów zawodnicy. Bojarun stwierdził, że jego zdaniem Rozwój obecnie nie stawia na wychowanków, lecz ma wielu piłkarzy z spoza kraju, co znacząco wpływa na płynność finansową klubu. Dodał także, iż Rozwój może liczyć na stałe dotacje, które są jego udziałem.

Wiceprezydent Katowic podkreślił, że przed dwoma laty miasto opracowało Strategię Rozwoju Sportu Miasta Katowice do 2022 roku, w której miasto wspiera markę GKS Katowice. Zdaniem Bojaruna najlepszym rozwiązaniem byłaby współpraca obu klubów.


Polecamy