GKS Bełchatów nie wygrał żadnego meczu
Piłkarze GKS Bełchatów nie wygrali zimą ani jednego meczu sparingowego. W piątek przegrali na Gieksa Arenie z innym pierwszoligowcem Radomiakiem Radom 0:2 (0:0).
fot. Fot. Michał Antczak/GKS Bełchatów
Był to nietypowy mecz, bo sztaby szkoleniowe zdecydowały się grać cztery razy po 30 minut. Ponadto spotkanie miało charakter zamknięty. Na trybunach nie mogli zasiąść nie tylko kibice, ale i dziennikarze. Mało tego szkoleniowcy podjęli decyzję, że nie będą podawać składów, ani strzelców goli. Dziwne to wszystko i niezrozumiałe, bo nie wiadomo jaki jest cel tej „konspiracji”.
Nam jednak udało się ustalić, że pierwszy gol padł w 63 minucie, a strzelił go Merville Fundambu z Demokratycznej Republiki Konga, który przyszedł do Radomiaka w styczniu z KTSWeszło Warszawa (warszawska klasa A). Wynik meczu ustalił w 117 minucie Adam Banasiak wykorzystując rzut karny.
Trener bełchatowian Artur Derbin dał szansę pokazania się w tym meczu 23 piłkarzom. Było w tej grupie dwóch juniorów z drużyny U 17. Nie grali natomiast Maciej Koziara, Patryk Winsztal, Artur Golański, Marcin Ryszka i Bartłomiej Lisowski. Wszyscy ci piłkarze pauzowali z powodu kłopotów ze zdrowiem. Był to ósmy zimowy sparing GKSBełchatów. Trzy mecze beniaminek I ligi zremisował, a pięć przegrał. Strzelił w tych spotkaniach siedem goli, a stracił aż 15, co musi kibiców tej drużyny niepokoić. 29 lutego (sobota) bełchatowianie podejmuję GKS Jastrzębie (17). Będzie to już mecz ligowy.