Chojniczanka Chojnice za dwa tygodnie wróci do rozgrywek. Maciej Bartoszek daje piłkarzom... wolne
Piłkarze I ligi na boiska wrócą już za dwa tygodnie. Maciej Bartoszek jest na tyle zadowolony z postawy zawodników Chojniczanki, że postanowił dać im kilka dni wolnego.
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Chojniczanka ma już za sobą najbardziej wymagające treningi w zimowym okresie przygotowawczym. Praca nad kondycją i motoryką została już wykonana, a obecnie podopieczni Bartoszka skupiają się na zajęciach z piłką i szlifowaniu założeń taktycznych. - Zawodnicy trenują na pełnych obrotach i śmiało mogę stwierdzić, że wszystko idzie zgodnie z planem - chwali swoich zawodników Bartoszek. Wyrazem zadowolenia jest fakt, że w ten weekend „Chojna” nie rozegra żadnego sparingu. Co więcej piłkarze do poniedziałku dostali wolne. - To jest ostatni moment, kiedy piłkarze mają możliwość wykorzystania wolnego weekendu razem z rodziną. Wszystkim nam potrzebny jest odpoczynek, ale także naładowanie się pozytywną energią - mówi Bartoszek.
Jak do tej pory Chojniczanka rozegrała 5 sparingów - dwa z nich wygrała, tyle samo przegrała i jeden zremisowała. Najprawdopodobniej w przyszłą sobotę drużyna wstąpi w próbie generalnej przed startem ligi. Pierwotnie gotowość „Chojny” miała sprawdzić Lechia Gdańsk, jednak to spotkanie nie dojdzie do skutku. Najbardziej prawdopodonym rywalem jest Pogoń Szczecin, jednak w tej kwestii szczegółowe ustalenia jeszcze trwają.
CZYTAJ TAKŻE: Zbigniew Smółka, trener Arki Gdynia: Narobiliśmy sobie bardzo dużo kłopotów
Nie do końca jest jednak pewne, kto będzie reprezentował Chojniczankę w rundzie wiosennej. W myśl pierwszych decyzji kadrowych Bartoszka wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu otrzymali Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Serhij Pyłypczuk, Wojciech Trochim, Tomasz Foszmańczyk, Piotr Grzelczak oraz Emil Drozdowicz. Mimo, że od wystawienia ich na listę transferową minęły już ponad trzy miesiące, wszyscy nadal trenują w Chojnicach. Jeśli więc zajdzie taka potrzeba brani są pod uwagę przy wyborze składu na pierwszy w tym roku ligowy mecz. Wydaje się, że najbliżej przekonania trenera do swojej użyteczności jest doświadczony napastnik Piotr Grzelczak. - Widać już efekty tej pracy, którą wspólnie wykonaliśmy. Bardzo dobrą formę zaczął łapać Piotrek Grzelczak, który teraz jest zupełnie innym zawodnikiem niż w rundzie jesiennej - mówi.
Pozostali starsi zawodnicy z listy transferowej będą musieli rywalizować z młodymi piłkarzami, którzy coraz mocniej dochodzą do głosu w Chojnicach. Ostatnio klub przeprowadził transfer 20-letniego Filipa Żagla. Piłkarz najlepiej czuje się na skrzydle, może grać na obydwu stronach. Żagiel był do tej pory piłkarzem Górnika Zabrze, a na zasadach wypożyczenia grał w 17 spotkaniach w I-ligowej Odrze Opole. - Utalentowany skrzydłowy, z dryblingiem, techniką i młodzieńczą brawurą. Liczę na to, że może być objawieniem wiosny w 1 lidze - podsumowuje transfer Rafał Żurowski, dyrektor sportowy Chojniczanki.
Damian Zbozień po meczu Zagłębie Sosnowiec - Arka: Będziemy przemierzać całą Polskę ze smutnymi minami