2. liga. Porażka Radomiaka Radom w Katowicach z Rozwojem. Zieloni przegrali drugi mecz w sezonie 2018/19
Radomiak Radom przegrał 0:1 w Katowicach z tamtejszym Rozwojem. Gola na wagę zwycięstwa strzelił dla gospodarzy w 78 minucie Kamil Łączek.
fot. Joanna Gołąbek
[b]Rozwój Katowice - Radomiak Radom 1:0 (0:0)[/b]
[b]Bramka[/b]: Łączek 78.
[b]Rozwój[/b]: Rozwój: Golik - Lepiarz, Gancarczyk, Łączek, Niedojad (90+2 Gembicki), Płonka, Gałecki, Kuliński (88 Kunka), Baranowicz (46 Kaletka, 64 Olszewski), Mońka, Paszek
[b]Radomiak[/b]: Haluch - Wawszczyk, Grudniewski, Klabnik, Jakubik, Bruno Luz (46 Suchanek), Szuprytowski, Kaput (46 Filipowicz), Makowski, Rolinc (56 Mikita), Leandro (71 Winsztal).
[b]Żółte kartki[/b]: Baranowicz, Gałecki, Kaletka - Kaput, Wawszczyk, Makowski, Leandro, Grudniewski.
[b]Sędziował[/b]: Paweł Kukla (Kraków).
W stosunku do ostatniego meczu ligowego z Olimpią Elbląg, w wyjściowym składzie Radomiaka doszło do jednej zmiany. Patryka Mikitę zastąpił Jakub Rolinc.
Już w czwartej minucie z dystansu przymierzył Damian Szuprytowski i niewiele zabrakło, aby piłka zatrzepotała w siatce. Ostatecznie zatrzymała się jednak na poprzeczce. Kilka chwil później groźną kontrę zażegnał Jakub Wawszczyk. Pierwsza połowa tego spotkania obfitowała w wiele boiskowych starć i dużo walki. Efektem tego było aż sześć żółtych kartek w tej części gry. Dobrą sytuację bramkową w 25 minucie miał Leandro Rossi, ale futbolówka minimalnie minęła słupek. Na prowadzenie gospodarze mogli wyjśc w 38 minucie tego pojedynku, kiedy to Damian Niedojad wyszedł sam na sam z Arturem Haluchem, dobrze uderzył, ale w ostatniej chwili Michał Grudniewski wybił piłke tuż przed linią bramkową. Tuż przed przerwą kolejną dobrą okazję miał Leandro, ale tym razem górą był golkiper miejscowych. Brazylijczyk chwilę później obejrzał jeszcze żółtą kartkę, bowiem sędzia był zdania, że symulował.
Już w przerwie w składzie zielonych nastąpiły dwie zmiany. Maciej Filipowicz i Michał Suchanek zmienili Michała Kaputa i Bruno Luza. Jedną zmianę dokonali także katowiczanie.
Radomianie stwarzali sobie sytuacje, ale byli nieskuteczni - w 51 minucie próbował Leandro, a chwilę później dośrodkowanie Suchanka nie znalazło adresata. Rozwój natomiast też nie próżnował. W 54 minucie świentym strzałem popisał się Michał Płonka, ale poprzeczka uratowała Halucha. Z minuty na minutę tych sytuacji było coraz więcej. W końcu, w 78 minucie, po udanym kontrataku, gospodarze wyszli na prowadzenie. Po dwójkowej akcji Niedojad - Łączek do siatki trafił ten drugi.
Radomiak rzucił się do odrabiania strat, ale wynik nie uległ już zmianie i zieloni doznali drugiej porażki w tym sezonie (obie poniesione na wyjeździe).
[b]ZOBACZ RÓWNIEŻ SESJĘ ZDJĘCIOWĄ RADOMIAKA[/b]
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]