2 liga. Kompromitacja Siarki Tarnobrzeg. Nasza drużyna przegrała aż 0:6 z Rozwojem w Katowicach
W meczu 22 kolejki piłkarskiej drugiej ligi, Siarka Tarnobrzeg przegrała 0:6 z Rozwojem w Katowicach. Po tej przegranej podopieczni trenera Włodzimierza Gąsiora spadli do strefy spadkowej.
fot.
Rozwój Katowice - Siarka Tarnobrzeg 6:0 (4:0)
Olivier Lazar 3, Kamil Łączek 18, 90 z rzutów karnych, Sławomir Musiolik 37, 53, Konrad Andrzejczak 45
Siarka: Bartosz Kieliszek - Jakub Głaz (58 Kamil Woźniak), Sebastian Duda, Michał Bierzało, Tomasz Wełnicki - Aleksander Drobot (39 Krzysztof Ropski), Eryk Galara (38 Grzegorz Płatek), Kamil Radulj (46 Mateusz Janeczko), Maksymilian Sitek, Marcin Wodecki - Adrian Gębalski.
- Nie ukrywam, że do Katowic jedziemy po zwycięstwo – mówił przed meczem z Rozwojem Włodzimierz Gąsior, szkoleniowiec „Siarkowców”. Jego podopieczni jednak fatalnie rozpoczęli sobotnie spotkanie, ponieważ już w 3. minucie katowiczanie objęli prowadzenie. Damian Niedojad zagrał do 18-letniego Oliviera Lazara, który popisał się bardzo ładnym i precyzyjnym uderzeniem z dystansu.
Kwadrans później było już 2:0. Jakub Głaz sfaulował w polu karnym Niedojada i arbiter z Łodzi podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kamil Łączek, który pewnym strzałem pokonał golkipera Siarki.
Jeszcze przed przerwą Rozwój, wykorzystując totalną bezradność Siarki, dołożył dwie bramki; najpierw po akcji Marcina Kowalskiego z lewej strony, piłkę głową do bramki skierował Sławomir Musiolik, a tuż przed gwizdkiem sędziego Niedojad odegrał futbolówkę do Konrada Andrzejczaka, a ten z bliska tylko dopełnił formalności.
Po zmianie stron trzecią asystą w meczu popisał się Niedojad, a na listę strzelców po raz drugi wpisał się wypożyczony z GKS-u Katowice Sebastian Musiolik. W samej końcówce, po faulu Kamila Woźniaka na Baranowiczu, arbiter podyktował drugą jedenastkę w tym meczu - znów lepszy od bramkarza Siarki okazał się Kamil Łączek.
- Wiele przeżyłem w piłce, jako zawodnik i jako trener, ale 0:6 to jeszcze nie przegrałem. Żal było patrzeć. Gratuluję wyniku, musimy się pozbierać – mówił po meczu Włodzimierz Gąsior.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?