menu

Romeo Jozak przed Zagłębiem: Obiecuję, że zagra Radović. To nasz kapitan

8 lutego 2018, 10:57 | Kaja Krasnodębska

Lotto Ekstraklasa. Warszawska Legia rundę wiosenną sezonu 2017/2018 rozpocznie w piątek. Wojskowi zmierzą się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Romeo Jozak zapewnia: choćby kilka minut zagra Miroslav Radović.

Romeo Jozak
Romeo Jozak
fot. Szymon Starnawski

- Przed meczem z Zagłębiem wciąż mam jeden znak zapytania. Na ostatnim treningu wszystko powinno się jednak wyklarować. Jeżeli mecz odbyłby się za godzinę, to już miałbym swój skład. Pierwszy gwizdek dopiero jutro, więc na ten moment jestem zdecydowany na 99 procent, bo biorę pod uwagę, że w nocy jeszcze coś może się zdarzyć - mówił na konferencji Jozak.

- Obóz na Florydzie był bardzo ciekawy. Jesteśmy dużym klubem i futbol to dla nas najważniejsza część życia. W USA na nim skupialiśmy się najmocniej, ale mieliśmy też inne przyjemności, atrakcje. To też ma znaczenie i uważam to za duży plus tego zgrupowania. Po pierwszym sparingu – z Barceloną byłem bardzo zmartwiony trzema kontuzjami. Potem już wszystko szło w dobrą stronę. Teraz nie mogę skorzystać jedynie z Marko Vesovicia. Mam jednak nadzieję, że i on za tydzień, w meczu ze Śląskiem będzie już gotowy usiąść na ławce - kontynuował Chorwat.

- Przygotowania będę mógł w pełni ocenić dopiero za kilka tygodni, miesiąc. Wówczas będę miał już informację zwrotną od piłkarzy i myślę, że wtedy będziemy już w stanie wspiąć się na poziom, na którym chciałbym oglądać Legię w tym sezonie - dodał.

Jozak zdradził trochę szczegółów dotyczących piątkowego meczu. - Z Zagłębiem zagramy w systemie 4-3-3, ale tak jak mówiłem przed wyjazdem do Benidormu, chcę mieć jeszcze dwie opcje rezerwowe. I rzeczywiście: podczas jednego treningu ćwiczyliśmy nawet cztery systemy. Teraz wybierzemy jeden główny, zapasowy i na czarną godzinę. Zaczniemy ten sezon w 4-3-3, a potem zależnie od rywala będziemy modyfikować.

- Powiedziałem zawodnikom, że jak długo robią na boisku wszystko co do nich należy, ciężko pracują, to będę rozumiał, że są też ludźmi i do pewnych granic mogą robić wszystko. Jeżeli wykonują swoją pracę profesjonalnie, to jestem w stanie zgodzić się na pewnie odstępstwa od diety. Podczas obozu Rado podszedł raz do mnie i zapytał czy mogą zrobić sobie z zespołem wieczór integracyjny. Zgodziłem się, a następnego dnia wszyscy pracowali na sto procent. Rozmawiałem kiedyś z pięciokrotną mistrzynią olimpijską. Gdy miała 35 lat stwierdziła, że trenuje od swoich dziesiątych urodzin i przez ten czas tylko raz wyszła gdzieś w sobotni wieczór. Teraz, mimo że ma pięć medali olimpijskich, nie wie jak to jest być człowiekiem. Nie jesteśmy w więzieniu i dopóki dają z siebie absolutnie sto procent, będę pozwalał im na więcej - zaznaczył.

- Zagłębie straciło w zimowym okienku dwóch zawodników, ale nie uważam że przez to jest słabszym zespołem. Nie chcę też rozwiązywać ich problemów, bo od tego mają swojego trenera. Ja mogę pomóc jedynie mojemu zespołowi. Jeżeli będziemy rozmawiać, że stracili dwóch graczy i przez to będzie nam łatwiej, to tak naprawdę mecz stanie się cięższym. To będzie trudne spotkanie, jak każde w ekstraklasie i do takiego się przygotowujemy.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę siedzieć tutaj z naszym kapitanem. Bo Rado i był i będzie kapitanem naszego zespołu. Gdy odchodził Guilherme, było mi przykro. Miał niesamowitą energię, która dawała siłę naszemu zespołowi. Rado ma jej jeszcze więcej i jego powrót to wzmocnienie zarówno na boisku jak i poza nim. Już dzisiaj mogę obiecać, że Rado jutro na pewno pojawi się na murawie. Nie wiem na jak długo, ale będzie - zakończył Jozak.

TRANSFERY w GOL24


Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje

TOP 10 faworytów mundialu. Co z reprezentacją Polski?

#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/f9bc5ab4-d3fd-3a6f-d15d-49a582144f86,ae26bfcf-362b-a24a-ca44-f6bf597668f5,embed.html[/wideo_iframe][/cs]


Polecamy