Romeo Jozak o trenerze Lecha: Wielcy trenerzy nie płaczą, tylko walczą
Znamy już pierwszą jedenastkę, która wystąpi w jutrzejszym meczu. Wykorzystamy oba systemy, którymi gramy. Od którego zaczniemy? Niech to pozostanie niespodzianką dla rywala. - powiedział trener Legii Warszawa Romeo Jozak przed niedzielnym meczem z Lechią Gdańsk. - Wielcy trenerzy nie płaczą - powiedział komentując skargi trenera Lecha Poznań na rzut karny podyktowany przeciwko jego drużynie podczas poprzedniego meczu w Warszawie. Początek meczu w Gdańsku o godz. 18.
fot. Bartek Syta /polskapress
Jestem bardzo zasmucony karą dla Antolicia (zawieszony na trzy mecze za czerwoną kartkę w meczu z Jagiellonią). Spodziewałem się dwóch meczów zakazu po czerwonej kartce. Uważam, że to bardzo surowa decyzja, od której będziemy się odwoływać. miałem nadzieję, że Antolić zagra z Wisłą kraków.
Zapytany, czy Legii będzie trudniej z powodu tego, że Lechia przystępuje do spotkania z nowym trenerem, odparł: - Oczywiście spodziewam się lepszej Lechii niż na przykład z meczu z Jagiellonią, kiedy zarali naprawdę słabo. Oni są jednak dobrym zespołem, mają wielu byłych reprezentantów kraju, naszych byłych zawodników. Teraz znajdują się pod presją ze względu na ich pozycję w tabeli. Spodziewamy się dobrej frekwencji, Nie będzie yto łatwe spotkanie, spodziewam się, że będzie ekstremalnie trudne, ale spodziewam się dobrego meczu.
Jeśli chodzi o nowych zawodników Legii, i w związku z absencjami, od pierwszej minuty mecz rozpocznie Cafu. Mauricio rozpocznie na ławce rezerwowych, a Remy wróci do linii defensywnej. Chris Phillips czuje się już lepiej. Spodziewam się, że wejdzie do pełnego treningu od poniedziałku i będzie gotowy na mecz z Wisłą Kraków. Nie jest to poważna kontuzja - jest to problem mięśniowy łydki - ale długo trwa powrót do jego dyspozycji.
Mecz z Lechem był bardzo ważny i byliśmy w trudnej sytuacji psychologicznej. Kryterium numer jeden było, żeby wygrać to spotkanie, dlatego zdecydowałem się wtedy na bardziej doświadczonych zawodników. Sebastian Szymański, to jeden z najbardziej perspektywicznych zawodników.
Nie można przewidzieć czerwonych kartek. Jeden z najlepszych meczów był z Jagiellonią jesienią. Będziemy się wznosić z naszą formą w górę. Zakładaliśmy, że nasza pełna dyspozycja będzie po jednym miesiącu, ale nie mogliśmy przewidzieć kartek. Takie mecze jak z Jagiellonią zawsze się zdarzają. Mam nadzieję, że to się już nigdy nie powtórzy. Jesienią z Jagiellonią zagraliśmy najlepszy mecz.
- Wielcy trenerzy nie płaczą. Wielcy trenerzy walczą - skomentował Jozak skargi trenera Lecha Poznań Nenada Bjelicy na rzut karny podyktowany w poprzednim meczu Legia-Lech. - Może powinienem być zadowolony, że nie zatrudniliśmy tego trenera w Dinamie Zagrzeb - dodał. Odniósł się w ten sposób do swej poprzedniej konferencji prasowej po meczu z Lechem, podczas której mówił, że podczas pracy w Dinamie Zagrzeb proponowano Bjelicy objęcie prowadzenia chorwackiego zespołu.
- Przez ostatnie dwa dni zaobserwowałem dużo płaczu. Jeśli jesteś lepszy na boisku, zdobądź bramkę - mówił dalej Jozak. - Nie widziałem, żeby na pomeczowej konferencji trener Tottenhamu skarżył się na sędziego, że byłoby mu wstyd na miejscu trenera Juventusu. Przeciwnie, podszedł do trenera Juventusu i uścisnął mu rękę. Bo wiedział, że jego zespół miał okazje, które powinien wykorzystać, a ich nie wykorzystał.
- W meczu z Cracovią nie było rzutu karnego po oczywistym faulu na Vesoviciu. podobnie w końcówce spotkania Lecha ze Śląskiem był spalony czysty i nikt po tym nie podnosił płaczów. Mam już naprawdę dosyć tego płaczu i tej całej dyskusji - dodał Romeo Jozak.