Trener bramkarzy Ajaxu: Kuciak to najlepszy golkiper w Ekstraklasie
- Kuciak w Ajaksie? Na pewno go nie kupimy. Nikt w klubie o tym nie myśli. Ajax woli wychowywać piłkarzy. Taka jest nasza polityka. Większe szanse na transfer miałby któryś z polskich piętnastolatków - mówi Jan Splinter, słynny trener bramkarzy Ajaksu Amsterdam.
fot. sylwester wojtas
Tour de France: Wzlot Michała Kwiatkowskiego i upadki faworytów
Po którego piłkarza przyjechał Pan do Polski?
(śmiech) Po żadnego! Jestem tu przy okazji finału turnieju Szkółek Piłkarskich NIVEA. I tyle.
Są u nas zawodnicy, którzy poradziliby sobie w Holandii?
Oczywiście. Ja akurat jestem specem od bramkarzy i uważam, że w waszej ekstraklasie gra kilku bardzo porządnych golkiperów.
Na przykład?
Na przykład Durza... Dszuża...
Duszan Kuciak?
Dokładnie! (śmiech) To niezły bramkarz, najlepszy w Polsce.
Tyle że jest Słowakiem. Żaden Polak Pana nie zainteresował?
Jest taki jeden piłkarz, widziałem go w kadrze U-21. Nie pamiętam, w jakim gra klubie, ale ma talent.
Wracając do Kuciaka - możemy spodziewać się transferu z Legii do Ajaksu? To byłby hit.
Co to, to nie! Na pewno go nie kupimy. Nikt w klubie o tym nie myśli. Ajax woli wychowywać piłkarzy. Taka jest nasza polityka. Większe szanse na transfer miałby któryś z polskich piętnastolatków, którego moglibyśmy jeszcze ukształtować, wychować w stylu Ajaksu.
Jeden dobry bramkarz i jeden młody talent. Na całą ligę to chyba trochę mało, prawda?
Ale przecież reszta jakoś wyraźnie nie odstaje. Inni bramkarze są solidni, a Kuciak wybitny. W waszej lidze raz na jakiś czas pojawia się bramkarz niezwykły. Może dlatego tylu polskich golkiperów gra na Zachodzie?
W Holandii też jest ich kilku.
Z pięciu by się znalazło.
Który z nich jest najlepszy?
Oczywiście Tytoń z PSV Eindhoven. Był przecież jednym z waszych bohaterów na Euro 2012.
Chyba nawet jedynym... Ale po dobrym turnieju zgasł. Dziś tylko grzeje ławę w PSV.
Cóż, moim zdaniem Tytoń mógłby należeć do europejskiej czołówki, gdyby tylko trafiał na dobrych trenerów. Ale jak na razie bardzo różnie z tym bywało...
W Holandii grają też...
Mateusz Prus, Paweł Kieszek, wiem, wiem, kojarzę chłopaków. Prus jest niezły, ma w sobie to coś. Za to Kieszek... Powiem tak - niezbyt za nim przepadam.
O Szczęsnego, Fabiańskiego i Boruca nie ma co pytać?
Nie powiem nic nowego. To zawodnicy fenomenalni. Każdy z nich mógłby bronić w najmocniejszych europejskich klubach.
A którego z nich wziąłby Pan do Ajaksu?
Tytonia.
A tak serio?
Serio, właśnie jego. Widzi pan, tak naprawdę w Ajaksie sprawdziłby się każdy, ale Przemek zna już Holandię, nie musiałby się uczyć języka, sposobu gry. To wszystko szczegóły, ale bez szczegółów nie ma wyników.
W Polsce głowimy się, kto jest lepszy: Tytoń czy Szczęsny. A i tak broni Boruc.
(śmiech) Te analizy nie mają sensu, bo każdy z nich jest wybitny. Jeden kibic powie, że ma grać Szczęsny, inny, że Boruc. Dla Ajaksu lepszy byłby Tytoń, dla Liverpoolu - Szczęsny.
A według Pana, kto powinien bronić w reprezentacji Polski?
Łukasz Fabiański.
Poważnie?
Absolutnie. Uważam, że gdyby nie kontuzje, to Łukasz mógłby grać teraz np. w Realu Madryt. "Fabian" talentem przewyższa całą resztę. Futbol czasami bywa jednak okrutny...