Robert Lewandowski jednak w Realu Madryt? "Królewscy" czekają na decyzję Mauro Icardiego, ale są niecierpliwi
Hiszpańskie media znów donoszą, że Real Madryt chce kupić Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski miałby trafić na Santiago Bernabeu jeszcze w styczniu. Jednak decyzja w pierwszej kolejności uzależniona jest od negocjacji z Interem Mediolan w sprawie Mauro Icardiego.
fot. Bartek Syta/Polska Press
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
Zdaniem "Diario Gol", po głowie prezydenta Realu Madryt Florentino Pereza wciąż chodzi transfer Roberta Lewandowski. Hiszpan jest fanem naszego napastnika od czasów jego gry w Borussii Dortmund. Szczególnie zapadł mu w pamięć po półfinałowym starciu w Lidze Mistrzów, w którym Lewandowski strzelił cztery gole. Od tamtej pory co jakiś czas wracają spekulacje na temat przenosin Polaka do Madrytu. Blisko ich było w 2014 r., ale Lewandowski wcześniej dał słowo Bayernowi Monachium.
W każdym razie obecnie skuteczny napastnik to dla Realu Madryt transferowy cel numer. Władze "Królewskich" mają już dość nieregularnego Karima Benzemy. Jeszcze tej zimy są w stanie zapłacić komuś ponad 100 mln euro za następcę Francuza. Od jakiegoś czasu faworytem do gry w ekipie Santiago Solarego jest Mauro Icardi.
Argentyński snajper w tym sezonie strzela gola w Serie A co 145 minut, a w Lidze Mistrzów co 135 minut. W 16 ligowych meczach zdobył dziewięć bramek. Kolejne cztery dołożył podczas sześciu spotkań fazy grupowej Champions League. Real Madryt zaoferował ponoć Interowi Mediolan za 25-letniego napastnika 110 mln euro, a oferta została przyjęta. Jak informują hiszpańskie media, pozostała kwestia porozumienia z piłkarzem, który... dostał także propozycję przedłużenia umowy z obecnym klubem.
Icardi ma zastanawiać się nad swoją przyszłością. Jednak w programie o Realu Madryt na kanale "El Chiringuito" poinformowano, że Perez nie chce czekać zbyt długo. Wykluczona jest sytuacja, że transfer nastąpi pod koniec stycznia. Głównie dlatego działacze "Królewskich" rozpatrują już inne opcje. Drugi w kolejce jest właśnie Lewandowski. Inna sprawa, że nie wiadomo, co na to wszystko Bayern Monachium, który obecnie nie ma napastnika na poziomie zbliżonym do Polaka.
Jeśli ani Icardi, ani Lewandowski nie zostaną tej zimy piłkarzami Realu Madryt, to następni w kolejce są ponoć Timo Werner i... Krzysztof Piątek.
Jerzy Brzęczek: Szkoda, że Łukasz Piszczek zrezygnował z kadry, ale liczyłem się z tą decyzją
[xlink]55e1bf5d-3d51-fe1c-56c7-70dc39387eee,c4e865df-1a8e-69da-cd7d-34833d62f24e[/xlink]