Rewolucja kadrowa w Lechu. Szymon Pawłowski odchodzi do Krakowa

28 czerwca 2017, 09:46 | Michał Perzanowski

Współpraca Nenada Bjelicy z Szymonem Pawłowskim nie była owocna. Nie wiadomo, co jest tego powodem, ale najprawdopodobniej niebawem poznamy skutki. Skrzydłowy znalazł się na celowniku Cracovii, a Lech Poznań nie chce przeszkadzać w transferze.

fot. Fot. Damian Kujawa/ Polska Press

Pawłowski nie jest jednym z ulubionych piłkarzy Bjelicy. Szkoleniowiec "Kolejorza" wielokrotnie podkreślał, iż jego podopieczny nie pracuje na najwyższym poziomie, a także nie przykłada się do treningów. Zawodnik od połowy kwietnia wystąpił zaledwie trzykrotnie, transfer był więc konieczny.

Przegląd Sportowy niedawno informował o zainteresowaniu byłego klubu Pawłowskiego, Zagłębia Lubin. Do rozmów oficjalnie nie doszło, więc temat upadł. Podobnie było w przypadku Pogoni Szczecin i Jagiellonii Białystok. Można powiedzieć, że zawodnikiem Lecha interesowała się połowa drużyn Ekstraklasy, jednak nikt nie przedstawił do tej pory konkretów. Na te zdecydowała się Cracovia! Jak podaje "PS" Michał Probierz chętnie widziałby w swoich szeregach szybkiego skrzydłowego.

Problemem w transferze może być jednak jego kwota. Cracovia, aby pozyskać zawodnika, musiałaby wyłożyć na stół około 100 tys. euro. Jest to związane z ważnym jeszcze kontraktem Pawłowskiego obowiązującym do końca czerwca 2019 roku.
W kadrze Lecha dochodzi do błyskawicznej rewolucji. Jeszcze przed startem sezonu dołączyli do drużyny Mario Situm, Niklas Barkroth i Emir Dilaver, a niebawem kontrakt ma podpisać Christian Gytkjaer. Bardzo prawdopodobne jednak, że Poznań opuści Jan Bednarek i Szymon Pawłowski właśnie. Mówi się też o Dawidzie Kownackim jako o potencjalnym zarobku. Jakiego Lecha zobaczymy w przyszłym sezonie?