Reprezentant Czech Josef Sural zginął w wypadku minibusa wracając z meczu. Miał 28 lat
Tragiczny wypadek autokaru klubu tureckiej ekstraklasy, Alanyasporu. Siedmiu powracających z wyjazdowego meczu piłkarzy zostało poszkodowanych w kolizji spowodowanej przez kierowcę, który zasnął za kółkiem. Jeden z nich, 28-letni Czech Josef Sural, zmarł w szpitalu.
fot. Imago Sports Photo Service / Imago Sport and News / East News
W niedzielę piłkarze piątej drużyny tureckiej Super Lig, Alanyasporu, zremisowali 1:1 z Kayserisporem. Siedmiu zawodników postanowiło wrócić z wyjazdu wynajętym minibusem dla VIP-ów. Na pokładzie byli m.in. reprezentanci Anglii (Steven Caulker), Senegalu (Papiss Demba Cissé) i Czech (Josef Sural). Kilka kilometrów przed miastem Alanya doszło do wypadku. Piłkarze trafili do szpitala. W nim z powodu obrażeń zmarł Sural.
Przyczyną wypadku miało być zaśnięcie kierowcy. Został on zatrzymany przez policję, wszczęto śledztwo w tej sprawie. - Z informacji przekazanych mi przez policję wynika, że w pojeździe było dwóch kierowców. W momencie wypadku obaj spali - poinformował prezes klubu Hasan Cavusoglu na łamach tureckich mediów.
Dodał też, że sześciu pozostałych zawodników klubu, którzy podróżowali pojazdem, nie jest w stanie krytycznym.
ZOBACZ TEŻ: [url="https://polskatimes.pl/jaki-ojciec-taki-syn-potomkowie-slynnych-pilkarzy-ktorzy-zrobili-kariery-lista-galeria/ga/c2-14074579/zd/35327707" title=""]>> JAKI OJCIEC, TAKI SYN? POTOMKOWIE WIELKICH PIŁKARZY, KTÓRZY TEŻ ZROBILI KARIERY [LISTA, GALERIA] WIECZNE DERBY BELGRADU JAK WEHIKUŁ CZASU DO LAT 90. [RELACJA, ZDJĘCIA]