menu

Ryszard Komornicki dumny z rodaczek: Ewa Pajor to prawdziwy kapitan

7 lipca, 08:00 | Jaromir Kruk

Ryszard Komornicki, 20-krotny reprezentant Polski, uczestnik finałów Mistrzostw Świata 1986 w Meksyku od lat mieszka w Szwajcarii pod Lucerną. Po meczu Polek z Niemkami w Euro 2025 kobiet mimo przegranej Biało-Czerwonych był dumny z rodaczek. Rozmawiał z nim Jaromir Kruk, współpracownik Gol24, delegat na mistrzostwa Europy kobiet.


fot. Adam Jastrzebowski

[spis_tresci][/spis_tresci]

Jak w Szwajcarii odebrano debiutancki mecz Polski na kobiecym Euro 2025?

Czytałem i słyszałem dużo pozytywnych opinii na temat gry Polek. Nasz zespół zaskoczył wielu ekspertów bardzo dobrą organizacją gry defensywnej, agresywnością. Szkoda, że nie udało się strzelić gola, a sytuacja była już na samym początku. Widać, że drużyna Niny Patalon ma potencjał, a to, co wyczynia Ewa Pajor, szokowało – w pozytywnym sensie – nie tylko mnie – mówi nam czterokrotny mistrz Polski z Górnikiem Zabrze i jednokrotny mistrz Szwajcarii z FC Aarau. napisał:
Widok jej biegnącej za prawą obrończynią Niemiec, potem lewą, pomagającą koleżankom w defensywie, mobilizującą je naprawdę jest budujący. Nie spodziewałem się, że środkowa napastniczka tyle biega. Inna sprawa, że w kilku sytuacjach w polu karnym rywalek zabrakło jej przez to zaangażowanie w walkę świeżości. Ewa musi dostawać więcej podań w kolejnych meczach i być mniej absorbowana w obronę, by wykorzystać swoje ogromne atuty w przodzie. Oczywiście chwali się naszą kapitan za serce do gry, podejście, a jak zauważyłem — nie brakuje tego całej kadrze. napisał:

Lepiej się ogląda nasze panie z drużyny narodowej niż panów?

Nie zamierzam kopać naszych piłkarzy, jeśli już kogoś krytykować to konstruktywnie. W Sankt Gallen z Niemkami panie nie przyniosły nam wstydu, postawiły się potędze, u której intensywność gry jest na bardzo wysokim poziomie. Polki nie bały się stosować pressingu. Pierwszy gol dla Niemek był kapitalny, przy drugim nasza obrona się zagapiła, zdarza się. Nasze piłkarki nie poddały się, gdy przegrywały 0:2, walczyły do końca. napisał:

Polki są w stanie sprawić niespodzianki na szwajcarskim Euro?

Nie stawiajmy się w pozycji drużyny, która może tylko sprawiać niespodzianki, bo jest debiutantem na takiej imprezie. Nasze dziewczyny potrafią grać w piłkę i jak widać, nie mają kompleksów, gdy dochodzi do rywalizacji z topowymi ekipami. Na pewno możemy lepiej wykorzystać swoje atuty w ofensywie, ale to pewnie wie trener Patalon z jej sztabem. Ta drużyna chce się rozwijać, ma ambicje i szybko się uczy. W tym roku Polska przegrała tylko jeden mecz – z Niemkami, potęgą, a myślę, że ta porażka Biało-Czerwone wiele nauczyła. napisał:

Szwajcaria żyje mistrzostwami pań?

Gdy Szwajcarzy wygrali mistrzostwa świata w hokeju na lodzie, przez jeden dzień świętowali, potem życie wróciło do normy. Na pewno dużo się mówi i pisze, jest mnóstwo programów w telewizji o piłkarskim Euro kobiet, ale to nie jest jakieś szaleństwo. W tym kraju podchodzi się do sportu bardzo mądrze. Im zależy na tym, by być dobrze postrzeganym, osiągać dobre wyniki, ale dawno zrozumieli wiele kwestii. Infrastruktura, szkolenie są tu na bardzo wysokim poziomie. Szwajcarzy wiedzą, że jeśli chce się osiągać sukcesy na górze, trzeba inwestować na dole, w podstawy, fundamenty. Oni to konsekwentnie robią i zapewniają wszystkim dostęp do sportu. Nie zauważyłem tu też hejtu, który w Polsce zbiera żniwo i wpływa destrukcyjnie na wiele inicjatyw. Powinniśmy po prostu brać przykład ze Szwajcarów. napisał:

Polecamy