Remis Zagłębia z Nielbą pogrzebał nadzieje sosnowiczan
Zagłębie Sosnowiec nie przegrało kolejnego meczu z rzędu, tym razem remisując w Wągrowcu z miejscową Nielbą 2:2. Gola wyrównującego w doliczonym czasie gry zdobył debiutujący w sosnowieckich barwach Marek Suker.
fot. Mikołaj Suchan / Polskapresse
I to by było na tyle dobrych wieści z obozu dowodzonego przez trenera Leszka Ojrzyńskiego. Jego podopieczni dzieląc się punktami po raz kolejny w tej rundzie z niżej notowanym rywalem, na dobre zaprzepaścili szansę na awans do I ligi. Na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek sosnowiczanie tracą już do Zawiszy Bydgoszcz 10 punktów.
Początek meczu w Wągrowcu nie zapowiadał jednak takiego obrotu sprawy, bo goście starym dobrym zwyczajem prowadzenie objęli już w 2. minucie, a na listę strzelców wpisał się najskuteczniejszy w ekipie Zagłębia Marcin Lachowski.
Niestety w pierwszej połowie swoich szans nie wykorzystali Patryk Stefański i Paweł Posmyk. Na domiar złego kontuzji kolana doznał Jakub Dziółka, a wszystkie te nieszczęścia po przerwie odbiły się sosnowiczanom czkawką.
Po zmianie stron inicjatywę przejęli gospodarze i już sześć minut po powrocie z szatni doprowadzili do wyrównania. Potem na brak zajęć bramkarz Zagłębia Oleksii Shliakotin także nie mógł narzekać, ale ponownie skapitulował dopiero w 76 min. Jednak sosnowiczanie ambitnie walczyli do końca i ostatecznie wyrwali rywalom jeden punkt.