Dla obu drużyn start mundialu w Katarze nie mógł rozpocząć się lepiej. Więcej znaków zapytania mają z pewnością Holendrzy, którzy mimo pokonaniu reprezentacji Senegalu, który przed rokiem sięgał po Puchar Narodów Afryki, na prowadzenie wyszli dopiero po 80. minucie. Podopieczni Louis'a van Gaal'a są wskazywani jako nie tylko faworyt do wygrania grupy A, ale jako drużyna, która może zakręcić się nawet w okolicach strefy medalowej. Głodna sukcesów drużyna "Oranje" wróciła na mundial po ośmiu latach nieobecności i z pewnością ta stosunkowo młoda ekipa będzie chciała osiągnąć sukces w Katarze. Papiery na to z pewnością ma!