Wracamy do Porto, gdzie kończy się przerwa w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. W grupie G FC Porto podejmuje AS Monaco i po pierwszych trzech kwadransach prowadzi aż 3:0. W czym dopatrujemy się pozytywów w ekipie Leonardo Jardima? Niestety tylko w... opasce kapitana, którą ma Kamil Glik.
W drugim meczu tej grupy Besiktas prowadzi z RB Lipsk po golu Alvaro Negredo z rzutu karnego - tym samym z drugiego miejsca awansuje - jeżeli utrzymają się takie wyniki do końca - drużyna "Smoków".
Co nas czeka po zmianie stron?