Reiss: Taktyka upadła po stracie pierwszej bramki
Warta Poznań do Gliwic przyjeżdżała z mocnym postanowieniem wywiezienia choćby jednego punktu. Niestety plan i taktyka upadły już po 30 minutach. O to co po meczu powiedział jeden z najbardziej doświadczonych graczy trenera Araszkiewicza, były gracz m.in. Lecha Poznań, Piotr Reiss.
fot. Paweł Jaskółka / Ekstraklasa.net
– Taktyka nam się posypała praktycznie po stracie pierwszego gola. Na drugą połowę wyszliśmy z wiarą, że jesteśmy w stanie odrobić straty. Tym bardziej że analizowaliśmy wnikliwie ostatnie występy Piasta i zazwyczaj od 60. minuty ta drużyna traciła impet, więc my chcieliśmy to wykorzystać. O losie meczu zadecydował rzut wolny, uderzenie z około 30 metrów. Być może był tam błąd w ustawieniu muru lub bramkarza. Tak straciliśmy drugą bramkę i praktycznie było po meczu. Do końca walczyliśmy o strzelenie honorowej bramki, ale się nie udało – krótko skomentował występ swojej drużyny napastnik
Piotr Reiss, zapytany o szanse Piasta na awans do T-Mobile Ekstraklasy powiedział, że wydaje mu się, że atutem miejscowego zespołu będzie ogromna ilość spotkań, jakie drużyna Marcina Brosza zagra na własnym boisku. – Atutem Piasta będzie ich boisko. Drużyna ta ma do rozegrania bodajże dziewięć spotkań na własnym boisku i myślę, że jeśli to wykorzysta i będzie grała z takim polotem jak z nami, to ma szansę na awans do T-Mobile Ekstraklasy – powiedział zawodnik.