Regionalny Puchar Polski. Kiedyś w Ekstraklasie, teraz na niższym szczeblu. Znane nazwiska znowu w Odrze Wodzisław
Regionalny Puchar Polski. Odra Wodzisław od lat próbuje odzyskać dawną świetność, a pomagają w tym piłkarze, którzy zakładali koszulkę tego klubu jeszcze w czasach gry w elicie. Na razie zespół walczy w lidze okręgowej oraz regionalnym Pucharze Polski, gdzie podopieczni Ryszarda Wieczorka awansowali do finału podokręgu Rybnik. W półfinale wodzisławianie zmierzyli się z MKS-em Czerwionka, z którym wygrali 4:2.
W Odrze Wodzisław ponownie grają między innymi Piotr Szymiczek, Mariusz Zganiacz czy Jarosław Wieczorek, syn trenera Ryszarda Wieczorka. Wszyscy trzej wystąpili w spotkaniu, które dało Odrze awans do finału. Jak sami przyznają, gra w Wodzisławiu przynosi im wielką radość i dumę, nawet w rozgrywkach niższej klasy. - Historia zatoczyła koło. Tutaj zaczynałem przygodę z piłką i tutaj ją kończę - przyznał Szymiczek. Jest szansa, że przyjdzie mu ją kończyć w... rozgrywkach Pucharu Polski, ponownie mierząc się z zespołami z Ekstraklasy. Do tego Odrze pozostała jeszcze dłuższa droga, ale kolejny krok został wykonany.
Zarówno Szymiczek jak i Zganiacz oraz Wieczorek, zgodnie przyznają, że wiele zawdzięczają Odrze. To właśnie w jej barwach grali na najwyższym szczeblu rozgrywkom w Polsce. Teraz mimo że ich klub znajduje się pięć poziomów rozgrywkowych niżej chcą odpłacić się walczącej o powrót do elity Odrze Wodzisław.
Piotr Szymiczek: dużo zawdzięczam temu klubowi. Tu spełniłem swoje marzenie jakim było zagrać w Ekstraklasie. Szczebel po szczeblu przechodziłem tutaj w wieku juniora, doszedłem aż do kadry I zespołu i tak naprawdę to koło się zawiązało. Tutaj swoją przygodę z piłką zaczynałem i tutaj ją kończę. Wiadomo, że póki zdrowie dopisze będę grał, ale prawdopodobnie Odra to będzie mój ostatni klub.
Mariusz Zganiacz: bardzo dużo Odrze zawdzięczam, na koniec swojej przygody z piłką chciałem wrócić do Wodzisławia. W każdym meczu gram tak jakbym grał w Ekstraklasie czy w II lidze. To niby jest okręgówka, ale mamy więcej boisk treningowych, jest odnowa biologiczna, kiedyś tego nie było. Cieszę się, że wróciłem. Dla tych kibiców chce się grać i w każdym meczu będę dawał z siebie serducho, żeby Odra zwyciężała.
Jarosław Wieczorek: dla mnie to jest bardzo duża sprawa. Jestem wychowankiem Odry Wodzisław i swoją przygodę z piłką chciałem w tym klubie zakończyć. Mam jasno postawione swoje cele. Dla mnie najważniejsza jest rodzina, chciałem być na miejscu i nie ukrywam, że jestem blisko związany z Wodzisławiem i cieszę się, że mogę znowu tu być. Jest to mój klub, tutaj pierwsze kroki czyniłem. Na tym stadionie, pamiętam jak dziś był pierwszy trening.
Kolejnym krokiem jakim Odra może wykonać w swojej odbudowie jest zdobycie Pucharu Polski Podokręgu Rybnik. Ten cel jest już coraz bliżej. W półfinałowym starciu, podopieczni Ryszarda Wieczorka wygrali z MKS-em Czerwionka 4:2 (2:0). Warto dodać, że przy bramce na 1:0 asystę zanotował Jarosław Wieczorek, który wraz z Mariuszem Zganiaczem dzielił i rządził w poczynaniach ofensywnych Odry. Szykami obronnymi Odry jak za starych dobrych lat zawiadywał natomiast Piotr Szymiczek. Wiadomo już, że w finałowym starciu o Puchar Polski, rywalem Odry będzie Unia Książenice. To spotkanie odbędzie się 17 kwietnia 2019 roku.
REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL
Wszystko o Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!