Recepta Dusana Kuciaka na rozbicie... Arki Gdynia
Dusan Kuciak znowu nie miał swojego dnia. W meczu z Koroną Kielce obronił wprawdzie rzut karny, ale wtedy losy spotkania były już rozstrzygnięte. W pierwszej połowie miał jednak duży udział przy straconym drugim golu, a to nie pierwszy błąd bramkarza Lechii w tym sezonie.
- Przy drugiej bramce znowu nie podjąłem właściwej decyzji - przyznaje Kuciak. - Była już krótka rozmowa z trenerem. Wiemy co trzeba zmienić i to musi wyjść ode mnie. Muszę zachować więcej spokoju przy podejmowaniu decyzji, bo one są złe. Nie ma co się oszukiwać. Dzisiaj mogę znowu powtórzyć, że to był mój ostatni błąd, ale to nie ma sensu. Nie mam słów na to, co się wydarzyło w meczu z Koroną. Rozmawialiśmy w szatni o tym, co się stało, były jakieś odpowiedzi, ale mówienie o tym teraz jest bez sensu. W tym meczu nie pokazaliśmy nic. Mówienie, że było dobre 15 minut to szukanie alibi. Nie róbmy tego tylko grajmy przez 90 minut albo tak, jak z Zagłębiem Lubin.
Adam Owen, trener biało-zielonych, powiedział że derby z Arką Gdynia, to dobry mecz, żeby się przełamać i podnieść po klęsce z Koroną.
- Nie mamy wygrać jednego meczu, my musimy odnieść zwycięstwa seriami - stanowczo mówi bramkarz biało-zielonych. - A my jeden wygramy, jeden zremisujemy i cztery przegramy. W piątek mamy mecz z Arką i musimy pokazać to, na co na stać, a my możemy zagrać dobrze przez 90 minut, wybiegać cały mecz, ale z Koroną nie pokazaliśmy nic na boisku. Czy trudno o optymizm przed derbami? Ja miałbym jeden powód do optymizmu, ale nic nie mówię, bo byłbym uważany za debila, jakbym to powiedział.
Kuciak skierował także kilka słów w stronę kibiców Lechii.
- Chciałbym podziękować wszystkim kibicom, którzy byli na meczu. Mają pełne prawo być na nas źli i obrażeni. Jednak po moich błędach dostałem wiadomość, że cała Lechia zawsze razem. No to teraz tak jest. Razem wygrywamy i przegrywamy. Trzeba się trzymać, a nie obrażać. Jesteśmy zespołem i ja go będę bronił - podkreślił bramkarz Lechii.
Słowak ma swoją receptę przed derbami z Arką.
- Gdybym ja był trenerem, to dałbym dwa dni wolnego. Tak, żeby każdy sobie wszystko przemyślał. Spotkalibyśmy się w czwartek i bym zrobił tak gorącą atmosferę, że byśmy rozbili Arkę - zakończył Kuciak.
TOP sportowy: zobacz hity internetu