Atletico sensacyjnie przegrywa z Sociedad na zakończenie kolejki
Niespodziewanie mistrz kraju, Atletico Madryt, przgrał na Estadio Anoeta z niżej notowanym rywalem, Realem Sociedad. Gole dla gospodarzy strzelali Carlos Vela i Imanol Aigrretxe, zaś dla Atleti Mario Mandżukić.
Po zaledwie dziesięciu minutach gry przyjezdni objęli prowadzenie za sprawą Mario Mandżukicia. Golkiper Atletico, Miguel Angel Moya, wybił piłkę w kierunku linii ataku swojej drużyny, tam Raul Garcia zagrał głową futbolówkę do Juanfrana, boczny obrońca od razu oddał ją Garcii, a ten prostopadłym podaniem wyłożył piłkę Mario Mandżukiciowi, który z pięciu metrów pokonał bramkarza rywali. Real Sociedad bardzo słabo wszedł w to spotkanie i wszyscy mogli się spodziewać, że trafienie Chorwata otworzy worek z bramkami, strzelanymi przez podopiecznych Diego Simeone. Inne zdanie miał Carlos Vela, który juz pięć minut później wyrównał precyzyjnym strzałem z lewej nogi zza pola karnego. Źle zachowali się w tej sytuacji obrońcy przyjezdnych, gdyż Meksykanin miał bardzo dużo miejsca. To trafienie dodało skrzydeł gospodarzom, którzy chcieli pójść za ciosem i strzelić kolejnego gola za wszelką cenę. Carlos Vela próbował nawet wymusić rzut karny, za co został ukarany żółtą kartką. Ataki nie ustawały i presja sprawiła, że obrona Atletico zaczęła się gubić, a dokładniej w 35. minucie pogubił się Miranda, lecz Imanol Agirretxe nie był w stanie wykorzystać tejże pomyłki.
Druga połowa zaczęła się znowu od ofensywy Sociedad, lecz niechlubnymi atakami na nogi rywali popisał się Guilherme Siqueira, która najpierw w 48. minucie, a następnie w 50. minucie ujrzał żółte kartki za podcinanie przeciwników i tym samym przez ponad czterdzieści minut Atletico musiało grać w dziesięciu. Paradoksalnie osłabienie to sprawiło, że Baskowie zaczęli grać bardziej ostrożnie, cierpliwiej, a Atletico siłą rzeczy cofnęło się jeszcze bardziej do defensywy. Ekipa z Vicente Calderon dobrze broniła się do 83. minuty, kiedy to Imanol Agirretxe głową pokonał Moyę po dośrodkowaniu Zalduy z lewej strony boiska.
Po tym meczu Real Sociedad awansował na 15. pozycję w tabeli, jednak aż pięć drużyn poniżej, włącznie z 19. Levante, ma tyle samo punktów, co Baskowie, czyli dziewięć "oczek". Co ciekawe, aż sześć punktów z dziewięciu Sociedad zdobyło po pokonaniu Realu Madryt i właśnie Atletico. Ekipa Diego Simone, mająca na koncie 23 punkty, zajmuje obecnie 4. miejsce w ligowej tabeli.