Zamknięto stadion Realu Madryt. Turyści i kibice są rozczarowani. "Miałem bilety na mecz, który został ostatecznie odwołany"
Ze względu na epidemię koronawirusa zamknięto stadion Santiago Bernabeu, który jest celem odwiedzin kibiców Realu Madryt z całego świata. Władze klubu zdecydowały się zamknąć obiekt po tym, jak u koszykarza Trey'a Thompkinsa wykryto koronawirusa. Mecz "Królewskich" z Eibarem został przełożony, ponieważ zawieszono rozgrywki La Liga na dwa tygodnie. Piłkarze Realu Madryt przechodzą kwarantannę.
fot.
- Jestem turystą. Przyjechałem z Peru, aby spędzić tu kilka tygodni i jestem zaskoczony tym, że stadion jest zamknięty. Nie czuję się zbyt dobrze, ponieważ odbyłem długą podróż przez Atlantyk i miałem nadzieję, że choć nie jestem kibicem Realu Madryt, to obejrzę ich stadion, który należy do największych na świecie. Są ludzie, którzy podejmują środki ostrożności. My też to robimy. Myślę, że będę tu jeszcze tydzień i mam nadzieję, że w tym czasie uda mi się zrobić zdjęcia i zdobyć inne pamiątki - powiedział Ferdinand.
- Przybyłem tutaj, aby zobaczyć stadion. Miałem bilety na jutrzejszy mecz, który został ostatecznie odwołany. Chciałem sprawdzić czy uda mi się wejść na stadion. To dla mnie ważne. Przyjechałem do Madrytu, ponieważ lubię Real i piłkę nożną. Smutno jest patrzeć na zamknięty stadion, ale tak to już jest z koronawirusem. Nie boimy się wirusa. Jesteśmy tutaj, zwiedzamy i mam nadzieję, że to szybko minie - stwierdził Yiftach, turysta z Izraela.