menu

Karim Benzema stanie przed francuskim sądem. Piłkarzowi Realu Madryt grozi nawet pięć lat więzienia

7 stycznia 2021, 15:20 | Jakub Niechciał

Jak informuje hiszpański dziennik "Marca" (powołując się komunikat wersalskiej prokuratury) Karim Benzema stanie niebawem przed sądem w sprawie współudziału w szantażu na Mathieu Valbuenie. Napastnikowi Realu Madryt grozi nawet pięć lat więzienia.


fot. Szymon Starnawski /Polska Press

O tym, że Benzema może trafić do więzienia francuskie (i nie tylko) media informowały już w lipcu ubiegłego roku. Nie było jednak wówczas wiadomo, czy dojdzie do rozprawy. Chodzi o szantaż, którego ofiarą padł w 2015 roku ówczesny reprezentacyjny kolega Francuza Mathieu Valbuena. Chodziło o nagranie z kompromitującym go pod względem seksualnym filmem.

Jeden z szantażystów, Karim Zenati, to kumpel Benzemy z dzieciństwa i to właśnie on poprosił piłkarza, by poinformował Valbuenę o nagraniu i zażądał 150 tysięcy euro za to, by nie zostało nigdzie opublikowane. Ten zrobił to podczas październikowego zgrupowaniu reprezentacji i choć później twierdził, że po prostu po przyjacielsku go ostrzegał i próbował pomóc (argumentował, że sam padł w przeszłości ofiarą takiego szantażu), to jednak prowadzący śledztwo uznali, że brał udział próbie wyłudzenia pieniędzy. Benzema został zatrzymany i przesłuchany, a cała afera kosztowała go miejsce w reprezentacji Francji, bo od tamtego czasu przestał otrzymywać powołania. Nie zagrał ani na Euro 2016, ani na zwycięskim dla napisał:

Wydawało się, że na tym sprawa może się zakończyć, bo prawnicy piłkarza złożyli wniosek o unieważnienie śledztwa z powodu wpływu, jaki miał mieć na nie działający pod przykrywką policjant. To właśnie on naciskał cały czas na doprowadzenie do sytuacji, w której grupa będzie odpowiedzialna za szantaż. W 2017 roku Sąd Najwyższy faktycznie je anulował i nie było podstaw do oskarżenia Benzemy. Trybunał Apelacyjny przychylił się jednak do wniosku prokuratury i sprawił, że zostało otwarte na nowo. Decyzję utrzymał w mocy grudniu 2019 roku Sąd Kasacyjny (najwyższy organ sądowy we Francji) i tym samym sprawa rozpoczęła się na nowo.

[polecane]5233176[/polecane]

Na początku lipca 2020 roku prokurator z Wersalu po ponownym zapoznaniu się ze sprawą złożył wniosek, by Benzema również zasiadł na ławie oskarżonych (oprócz niego znajda się na niej jeszcze cztery osoby). W czwartek ogłoszono, że do rozprawy dojdzie w sądzie karnym. To oznacza, że może trafić za kratki. „Decyzja o postawieniu go przed sądem to pokaz absurdu i niesprawiedliwości. Karim Benzema nie ma sobie nic do zarzucenia w tej sprawie” - przekazał agencji EFE prawnik piłkarza Sylvain Cormier.