El Clasico: "Gdyby Barcelona nie miała Messiego, to wygralibyśmy sporo tytułów więcej"
W sobotę o godzinie 21 rozpocznie się El Clasico, które może zdecydować o losach mistrzostwa Hiszpanii. Przed starciem gigantów Sergio Ramos wspominał jak wielki mógłby być Real Madryt, gdyby nie Leo Messi
fot.
El Clásico zwykle jest zapowiadane jako mecz sezonu w Hiszpanii, ale tym razem waga tego określenia jest jeszcze mocniejsza. W sobotę na Alfredo di Stéfano Stadium Real Madryt podejmie Barcelonę, a zwycięzca tego pojedynku być może zostanie tegorocznymmistrzem Hiszpanii.
Jeszcze niedawno obaj giganci nie mogli myśleć o mistrzostwie, ale liczne potknięcia pierwszego w tabeli Atletico Madryt sprawiają, że w La Liga wszystko jest jeszcze możliwe. Wszystkie karty w swoich rękach ma przede wszystkim będąca w bardzo dobrej formie Barcelona, bo jeśli Katalończycy wygrają wszystkie mecze do końca sezonu, to bez względu na wszystko mistrzostwo wróci na Camp Nou po roku przerwy.
Taki scenariusz nie w myśl jednak Realowi, który wygrał pierwszy Klasyk sezonu i jest podbudowany triumfem w Lidze Mistrzów nad Liverpoolem. Przeciwko Dumie Katalonii Los Blancos także będą musieli razić sobie bez Sergio Ramosa, czy Raphaëla Varane i o ile przeciwko The Reds defensywa Królewskich działała poprawnie, to starcie z Leo Messim może być duże trudniejsze. - Cierpieliśmy przez Messiego w tej epoce, w której raczej, gdyby nie miała go Barcelona i nie musielibyśmy się z nim mierzyć, wygralibyśmy sporo tytułów więcej - szczerze przyznał ostatnio kapitan stołecznych Sergio Ramos.
Czy tym razem znów Messi zatrzyma Real Madryt? A może to Los Blancos wygrają i obronią mistrzostwo kraju na finiszu rozgrywek? Odpowiedź w sobotę o godzinie 21, transmisja na Canal+Premium i Eleven Sports 1. Bezpośrednie starcie dwóch rywali do tytułu nie oznacza natomiast, że w tabeli odskoczy Atletico Madryt. Los Colchoneros w niedziele czeka ciężki wyjazd do szóstego w La Liga Betisu. Transmisja od godz. 21., Eleven Sports 1.