Real - Bayern LIVE! Hit Ligi Mistrzów na Santiago Bernabeu
Wczoraj w półfinale Ligi Mistrzów Atletico zremisowało u siebie z Chelsea. Od zakończenia tamtego spotkania nie minie doba, a Champions League ponownie zawita w Madrycie - tym razem Real podejmie Bayern.
Madryt dwa lata temu. Zebrani na stadionie miejscowi kibice są pełni nadziei, że ich drużyna da radę odwrócić losy dwumeczu. Pierwsze 90 minut przegrane jedynie 1:2. Wszyscy w stolicy Hiszpanii wiedzą jednak, że Bayern to przeciwnik ze światowego topu i strzelenie mu bramki do najłatwiejszych zadań nie należy, nawet jeżeli gra się na Bernabeu. Minął kwadrans i kibice „Królewskich” powoli przenosili swe myśli z Madrytu aż do Monachium, gdzie miał odbyć się finał. Dwukrotnie bowiem uszczęśliwił ich Cristiano Ronaldo i decydująca walka o Decimę wydawała się już bardzo bliska. Obserwujemy kolejne kilka minut i kibice Blancos muszą odłożyć bukowanie biletów – Robben z karnego i wynik dwumeczu wyrównany. Do końca podstawowych 90 minut piłka już w siatce nie zatrzepotała. Dogrywka, czyli dodatkowe nerwy oraz zmęczenie, również nie przyniosła rozstrzygnięcia. Uczestnika finału miały wyłonić rzutu karne. Mylili się Cristiano Ronaldo oraz Kaka, a z drugiej strony pokonać bramkarza nie dali rady Kroos oraz Lahm. Prawdziwym pudłem popisał się jednak Sergio Ramos, który swoim uderzeniem mógł strącić jakiegoś satelitę. Show z jedenastu metrów zakończył Schweinsteiger, dając Bayernowi upragniony awans, a wśród wszystkich sympatyków Realu siejąc smutek.
Tak było blisko dwa lata temu. 25 kwietnia 2012 roku. Od tamtego momentu trochę się jednak zmieniło, jak choćby trenerzy obu ekip. Różnicą jest także to, że tym razem mecz w stolicy Hiszpanii nie będzie decydował o wyniku dwumeczu, a będzie tylko pierwszą częścią. Pytanie: zobaczymy partię szachów czy może jednak odważną grę z obu stron? Jedno jest pewne – W Madrycie pałają żądzą rewanżu.
W Madrycie mają swego rodzaju dwudniową imprezę z Ligą Mistrzów. Wczoraj na Vicente Calderon Atletico zremisowało bezbramkowo z Chelsea, dziś starcie na Barnabeu. I to starcie gigantów futbolu, bo jednak spotykają się dziewięciokrotny zdobywca Pucharu Europy oraz zwycięzca ostatniej edycji Champions League. Stężenie piłkarskiej sławy i umiejętności na metr kwadratowy będzie nieprawdopodobne, nawet jeśli nie wszystkie gwiazdy będą mogły zameldować się na boisku.
Wiadomo, część zawodników narzeka na kontuzje i nie ma szans, żeby zagrali, ale są też tacy, którzy urazy praktycznie wyleczyli, a ich występ stoi pod znakiem zapytania. Jeżeli chodzi o gości, to wszyscy liczą, że między słupkami zacznie Manuel Neuer, którego kontuzja łydki męczyła od ligowego meczu z Borussią Dortmund. Reprezentant Niemiec przyleciał do Madrytu i jest bardzo prawdopodobne, że przeciwko „Królewskim” zagra. Jeżeli chodzi o gospodarzy, to grypa postanowiła pomęczył „Księcia Walii” – Garetha Bale’a, ale choroba ta nie będzie raczej w stanie zatrzymać skrzydłowego przed występem w dzisiejszym meczu. Bardziej skomplikowana jest sytuacja Cristiano Ronaldo. Portugalczyka uraz dopadł w pierwszym meczu ćwierćfinałowym i wtedy zaczęto się zastanawiać, kiedy wróci na boisko. W końcu zaczęła przewijać się informacja, że CR7 będzie robił wszystko, aby zdążyć na pierwszy mecz z Bayernem, ale takiej pewności nadal nie ma. Z Ronaldo niby coraz lepiej, ale jeśli zaistnieje choćby minimalne ryzyko, że uraz może się pogłębić, to Portugalczyk będzie najpewniej wspierał kolegów z pozycji siedzącej (według hiszpańskiej prasy jest jednak awizowany do gry pierwszym składzie).
Tak czy inaczej, niezależnie od tego, kto się ostatecznie na boisku pojawi, ten mecz powinien obfitować w emocje. Dla Realu to kolejny sprawdzian. Klasowy przeciwnik i mecz o najwyższą stawkę – Puchar Europy. A na ten czekają w Madrycie od 12 lat. Bayern z kolei walczy o obronę tytułu, a to od powstania Ligi Mistrzów nie udało się nikomu. Bawarczycy mają już na swoim koncie mistrzostwo Niemiec, ale w ostatnich czasie kilka razy pokazali, że coś w maszynce Pepa Guardioli nie do końca trybi, choć o kryzysie mówić tu się nie da. Dwie świetne drużyny, obie z kapitalnymi graczami i jeden cel, a relacja LIVE z tego spotkania na Ekstraklasa.net!
Heineken, sponsor Ligi Mistrzów, zaprasza do oglądania wszystkich meczów na www.liga.heineken.pl. Mecze można oglądać w jakości HD za kody spod kapsla lub zawleczki dowolnego piwa Heineken!