menu

Rafał Wolski: Też miałem spotkania z kibicami, ale nikt nikogo nie bił

2 października 2017, 15:32 | Tomasz Biliński, Michał Skiba

Cześć piłkarzy Legii Warszawa została pobita przez chuliganów stołecznego klubu. Powodem była beznadziejna postawa w meczu z Lechem w Poznaniu, który mistrz Polski przegrał 0:3. - Kiedy grałem w Legii, to też mieliśmy jedno czy dwa spotkania z kibicami. Rozmawialiśmy, padło kilka mocniejszych słów, ale nigdy nie zdarzyło się, żeby ktoś kogoś uderzył - wspomina pomocnik Lechii Gdańsk Rafał Wolski, który spędził przy Łazienkowskiej pięć lat.

Mimo kiepskich wyników Lechii Gdańsk Rafał Wolski prezentuje dobrą formę.
Mimo kiepskich wyników Lechii Gdańsk Rafał Wolski prezentuje dobrą formę.
fot. piotr hukalo/polska press

Wolski odszedł z Legii w styczniu 2013 r. Wybrał Fiorentinę, w której się nie przebił i był wypożyczany do Bari i Mechelen. - Jak byłem w Bari to zdarzyło się, że kibice przyszli na trening. W ostrych słowach powiedzieli nam, co im się nie podoba. Jednak wtedy także nikomu nie przyszło do głowy, żeby kogoś bić - stwierdził Wolski, który w poniedziałek rozpoczął zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami z Armenią w Erywaniu (czwartek, godz. 20) i Czarnogórą w Warszawie (niedziela, godz. 18).

W kadrze jest dwóch legionistów - Michał Pazdan i Krzysztof Mączyński, który akurat z powodu lekkiego urazu uniknął nocnego spotkania przy Łazienkowskiej.

- Kwestie, które dzieją się w klubie nie powinny mieć wpływu na kadrę. Trener Adam Nawałka na pewno będzie z chłopakami rozmawiał na ten temat i wspólnie rozwiążą tę sytuację. Poza tym Michał i Krzysiek są profesjonalistami i problemy w klubie nie odbiją się na ich formie w meczach reprezentacji - ocenił Wolski.


Polecamy