Rafał Wolski, piłkarz Lechii Gdańsk: Chcemy szybko strzelić gola. Koncentrujemy się tylko na Pogoni
Przed Lechią Gdańsk dwa kluczowe mecze w sezonie, w tym w Warszawie z Legią. Piłkarze mówią, że teraz jednak koncentrują się na najbliższym spotkaniu w Gdańsku z Pogonią Szczecin.
- Zostały nam do rozegrania dwa spotkania, ale my koncentrujemy się tylko na tym najbliższym, przeciwko Pogoni Szczecin. O tym, co będzie 4 czerwca w Warszawie zaczniemy myśleć od przyszłego poniedziałku - zapewnia Rafał Wolski, pomocnik biało-zielonych, dla oficjalnego serwisu klubowego. - Do tej pory w rozgrywkach grupy mistrzowskiej skupialiśmy się tylko i wyłącznie na najbliższym rywalu. Tak jak mówi to trener Nowak, nie chcemy rozpraszać się myśleniem o sytuacji w tabeli i wynikami Lecha, Legii i Jagiellonii. To podejście do tej pory się sprawdzało, więc będziemy podążać tą drogą także teraz.
Lechia w meczu z Pogonią ma zagrać ofensywnie, czyli zupełnie inaczej niż to miało miejsce w Poznaniu, w spotkaniu z Lechem.
- W Poznaniu skupiliśmy się przede wszystkim na tym, żeby dobrze zabezpieczyć dostęp do naszej bramki. W niedzielę będziemy chcieli zaatakować od pierwszych minut. Będzie nam zależało na tym, by szybko strzelić bramkę i ułatwić sobie grę. Pogoń zapewne nie będzie chciała w meczu z nami przesadnie się otworzyć i poszuka swoich szans w kontratakach. Choć nasz rywal w grupie mistrzowskiej nie osiąga dobry wyników, to na pewno go nie zlekceważymy. W sezonie zasadniczym nie udało nam się wygrać z Pogonią, więc to dobry moment, żeby się zrewanżować - mówi pomocnik Lechii.
Wolski od kilku meczów prezentuje dobrą formę i jest ważną postacią biało-zielonych.
- Rzeczywiście, gra mi się bardzo dobrze. Czuję dużą pewność siebie na boisku, co na pewno pomaga w grze. Czuję też duże wsparcie od kolegów czy to z linii defensywnej czy z ataku. Mam nadzieję, że podobnie będzie do końca sezonu. Każdy piłkarz ma ambicję gry w reprezentacji Polski i ze mną nie jest inaczej. Wiem, że tylko dobrymi występami w meczach ligowych mogę przekonać selekcjonera do siebie, więc nie pozostaje mi nic innego, jak dawać z siebie maksa. A jeśli otrzymałbym powołanie to na zgrupowanie reprezentacji pojadę z uśmiechem na twarzy - zakończył Rafał.
TRZY WRZUTY. Komentujemy mecze Lechii i Arki